Reklama

Krztusiec, znany również jako koklusz, do niedawna był uważany głównie za chorobę dziecięcą, jednak obecnie coraz częściej dotyka także dorosłych. Od stycznia do września tego roku ZUS wystawił prawie 3000 zwolnień lekarskich z powodu krztuśca, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku liczba ta wynosiła zaledwie 90.

Reklama

Krztusiec: alarmujący wzrost liczby chorych

W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy zauważono gwałtowny wzrost liczby chorych. Pod koniec lipca odnotowano ponad 8600 zachorowań, a do końca września liczba ta wzrosła do 16 828. Co więcej, choroba dotyka głównie dzieci i młodzież, przy czym najwięcej przypadków występuje w grupie wiekowej od 0 do 14 lat.

Do końca września u dzieci w wieku od 0 do 4 lat odnotowano 2374 zachorowania, a w grupie wiekowej od 5 do 9 lat – 2405 przypadków. Wśród młodzieży od 10 do 14 lat było 4039 zachorowań, a u osób między 15. a 19. rokiem życia – 1346.

Krztusiec to zagrożenie dla niemowląt

Krztusiec stanowi szczególne zagrożenie dla najmłodszych dzieci, które jeszcze nie zdążyły otrzymać pierwszej dawki szczepionki. Według harmonogramu szczepień, niemowlęta mogą otrzymać ją dopiero w drugim miesiącu życia. Niestety, w czerwcu tego roku odnotowano pierwszy zgon. Pierwsza ofiara krztuśca miała 4 tygodnie. W odpowiedzi na rosnące zagrożenie Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że od 15 października 2024 roku kobiety w ciąży będą mogły bezpłatnie zaszczepić się przeciwko tej chorobie w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej. Szczepienie ma na celu ochronę noworodków już od chwili narodzin.

Dlaczego koklusz znów atakuje?

Eksperci tłumaczą, że krztusiec powraca co kilka lat z powodu stopniowego zanikania odporności – zarówno u osób, które były szczepione, jak i u tych, które przeszły chorobę. Prof. Andrzej Fal podkreśla, że w zeszłym roku ponad 80 tysięcy dzieci nie otrzymało obowiązkowej szczepionki przeciwko krztuścowi, co spowodowało spadek tzw. odporności stadnej.

Konieczność szczepień także dorosłych

Choć szczepienia dzieci przeciwko krztuścowi są obowiązkowe, eksperci coraz częściej mówią o konieczności doszczepiania dorosłych. „Pamiętajmy, że odporność przeciwko krztuścowi nie utrzymuje się przez całe życie po szczepieniach. To jest maksymalnie 5 do 7 lat po szczepionce, którą przyjęliśmy. Dorośli powinni regularnie raz na 10 lat przyjmować szczepionkę przeciwko krztuścowi” − tłumaczył w czerwcu szef GIS dr. Paweł Grzesiowski. Krztusiec jest szczególnie groźny dla osób starszych oraz tych z osłabionym układem odpornościowym, ale może również dotknąć zdrowych dorosłych. Bezpłatne szczepienia dla kobiet w ciąży stanowią istotną ochronę dla noworodków, które są najbardziej narażone na zakażenie. Regularne doszczepianie dorosłych pomogłoby jednak utrzymać ogólną odporność populacyjną na odpowiednim poziomie i skuteczniej ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.

Źródło: TVP Info

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama