Wyciekło nagranie: matka fatalnie potraktowała małego synka, płakać się chce... Dlaczego policja nic nie robi?!
Polska oraz niemiecka policja już rok temu otrzymały zawiadomienie o maltretowanym w Berlinie polskim dziecku. Wszystko wskazuje jednak na to, że niemieckie służby nie dopatrzyły się w nagraniu niczego niepokojącego… Dwa dni temu pojawiły się dowody, że chłopczyk w dalszym ciągu jest ofiarą przemocy.
Biuro Obrony Praw Dziecka apeluje, by nagłaśniać sprawę. Szokujące wideo zdaniem osób z BOPD to niepodważalny dowód na to, że dalszy los 5-letniego Eryczka jest w rękach opinii publicznej. Że tylko wówczas, gdy o problemach chłopca będzie głośno — polskie oraz niemieckie służby naprawdę pomogą dziecku.
„Dawaj tę flaszkę, bo ci…”
Na nagraniu widać i słychać mamę, która jest pod wpływem substancji odurzających. Ma pod opieką malutkie dziecko. W pewnym momencie słyszymy bełkot matki:
„Dawaj tę flaszkę. Dawaj tę flaszkę, bo ci j*bnę”.
Te słowa skierowane są do chłopca w wieku około 3 lat.
„Jak wstanę, to ci k*a przypier*dolę kapciem. Flaszkę dawaj”.
„Powiedziałam, daj, k*a, flaszkę, bo ci wyk*rwię”.
„Bój się!”
Następnie mama każe synkowi sprzątać. Robi to nieznoszącym sprzeciwu tonem. Chłopiec jest przerażony.
„Zbieraj tę zabawkę, bo ci j*bnę. Bój się, k*a, bój się”.
Nagranie kończy się, gdy chłopczyk posłusznie podnosi maskotkę z podłogi.
Filmik autorstwa matki trafił do sieci. Kobieta prawdopodobnie do końca nie wiedziała, co robi, nagrywając to, jak „zajmuje się dzieckiem”. Co nie zmienia faktu, że wideo mocno zaniepokoiło internautów i Biuro Obrony Praw Dziecka.
Mieli się tym zająć natychmiast
Na profilu BOPD czytamy, że organizacja zareagowała tuż po otrzymaniu nagrań:
„Natychmiast zawiadomiliśmy Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości przy Komendzie Głównej Policji oraz niemiecki urząd do spraw dzieci i młodzieży Jugendamt.
Jeszcze tego samego dnia niemieccy urzędnicy mieli pojawić się w domu, w którym znęcano się nad dzieckiem”.
Judendamt zapewnił, że bezzwłocznie zajęto się zapewnieniu dziecku bezpieczeństwa. Sprawę przekazano Berlin Neukolln Youth Welfare Office.
To było rok temu… Tymczasem 2 dni temu do Biura Obrony Praw Dziecka trafiły dowody na to, że sytuacja chłopca nie zmieniła się. I matka wciąż się nad nim znęca.
Stąd decyzja BOPD, by powtórnie zawiadomić władze o maltretowaniu dziecka, załączając nowe dowody. A także o tym, by o wszystkim poinformować warszawską Prokuraturę Okręgową.
Źródło: Fb/Biuro Ochrony Praw Dziecka
Piszemy też o:
- Na Piotrusia z Przemkowa czekał nowy dom, łóżeczko i wózek. Niestety, maleństwo nie zazna już miłości
- To była jego ostatnia impreza urodzinowa. Po tym co się stało, szkoła musi uruchomić specjalny program wsparcia dla uczniów
- To miał być dzień porodu — kobieta poszła się zdrzemnąć i już się nie obudziła