Pomorskie: szokujące zachowanie opiekunów. Narazili kolonistów
Mijają kolejne tygodnie wakacji, a ratownicy wciąż załamują ręce. Pomimo fatalnych warunków, w ostatni weekend kolejne osoby złamały zakaz kąpieli. Wstrząśnięty ratownik nie wytrzymał i opisał bezmyślne zachowanie opiekunów z Kielc. Jak mogli tak narazić dzieci?
Choć Bałtyk kojarzy się z beztroskim wypoczynkiem na plaży, zdarzają się dni, kiedy silny wiatr i wysokie fale sprawiają, że kąpiel w morzu jest niebezpieczna. W takich warunkach ratownicy wywieszają czerwoną flagę, która oznacza kategoryczny zakaz wchodzenia do wody. Jeden z ratowników nie wytrzymał, kiedy nieodpowiedzialni opiekunowie narazili na niebezpieczeństwo całą grupę kolonistów. Pan Piotr postanowił podzielić się tą historią na Facebooku.
Niebezpieczeństwo dla wszystkich
Silny wiatr, wysokie fale oraz prądy, które mogą dosłownie ścinać z nóg i wyciągać w głąb morza – takie warunki panowały na całej długości wybrzeża w weekend. Na profilu Nasza Ustka pojawił się post pełen emocji, który zwraca uwagę na skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie turystów. Mimo czerwonej flagi, plażowicze wciąż wchodzili do wody. Ratownicy mówią nawet o nierównej walce z turystami, którzy zakaz kąpieli łamią nawet kilka razy dziennie. Czarę goryczy przelało skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie wychowawców, którzy pozwolili dzieciom wejść do wody.
Dzieci na niestrzeżonej plaży
„Wczoraj grupa z Kielc pod "opieką" swoich wychowawców postanowiła wykąpać się w skrajnie niebezpiecznych warunkach, przy czerwonej fladze i oczywiście w miejscu niestrzeżonym” - opowiada Pan Piotr. Ratownicy musieli interweniować. Postawa opiekunów woła o pomstę do nieba, a ratownicy załamują ręce. „Jak pokazał dzień wczorajszy, a także już dzisiejszy poranek zakazy są chyba u nas po to żeby je łamać. Żeby stwarzać niebezpieczeństwo dla samego siebie i innych” - ocenia Pan Piotr.
Pan Piotr porusza temat odpowiedzialności za bezpieczeństwo dzieci i młodzieży podczas wakacji. Rodzice, wysyłając swoje pociechy na wypoczynek, z pełnym zaufaniem powierzają je opiekunom, zakładając, że będą one bezpieczne. Niestety, jak pokazuje wczorajszy incydent, nie zawsze tak się dzieje. Nieodpowiedzialne zachowanie dorosłych, którzy powinni świecić przykładem, może prowadzić do tragicznych konsekwencji.
Apel ratownika
Mężczyzna apeluje do wszystkich przebywających nad morzem o rozwagę i dbanie o swoje bezpieczeństwo. Każdy, kto decyduje się na kąpiel wbrew zakazom, ryzykuje nie tylko własnym życiem, ale także naraża na niebezpieczeństwo tych, którzy mogą próbować ich ratować. Rozsądek i odpowiedzialność mogą uratować życie – zarówno nasze, jak i innych.
Postawa wychowawców oburzyła także internautów. Komentujący są zgodni, że post powinien trafić w ręce rodziców albo nawet odpowiednich służb. „Skrajna nieodpowiedzialność. Powinny być wysokie kary za wchodzenie do morza mimo czerwonej flagi. Ciekawi mnie, jakie argumenty podają osoby, które wchodzą do wody mimo zakazu…” - zastanawia się jedna z internautek. A wy co sądzicie o takim surowym rozwiązaniu? Mandaty to dobry pomysł?
Źródło: Facebook
Piszemy też o: