Reklama

Do potwornej tragedii doszło 11 października. Piątkowe zdarzenie miało miejsce na tzw. przejściu sugerowanym – obszarze, który technicznie pozwala pieszym przekraczać tory, lecz nie jest formalnie oznakowany. Gdańska policja potwierdza, że zgłoszenie o tragicznym wypadku wpłynęło po godzinie 17. „Około godz. 17.00 policjanci odebrali zgłoszenie o śmiertelnym w skutkach wypadku drogowym, do którego doszło na pętli autobusowi tramwajowej Świętokrzyska” — potwierdza podinspektor Magdalena Ciska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

Reklama

Szokujące szczegóły wypadku na pętli tramwajowej

Jak relacjonują świadkowie, matka i syn weszli na torowisko, ignorując dźwiękowe ostrzeżenia od motorniczego, który prowadził pojazd. Według ich relacji chłopiec miał na uszach słuchawki i patrzył w ekran telefonu. „W sieci pojawiają się komentarze, że ludzie krzyczeli, motorniczy trąbił, ale matka z dzieckiem weszli na tory wprost pod koła tramwaju” - donosi „Fakt”. Niestety, 5-letnie dziecko zginęło na miejscu, a jego matka była przytomna, kiedy na miejsce przybyło pogotowie. Kobieta trafiła do szpitala.

Policjanci przebadali motorniczego

Funkcjonariusze oraz prokurator pracowali do późnych godzin nocnych, próbując zabezpieczyć wszystkie szczegóły. „Wstępnie ustalili, że tramwaj linii 6 potrącił kobietę z dzieckiem, która wtargnęła na przejście sugerowane” – informuje podinspektor Ciska. Śledczy zabezpieczyli monitoring, który ma pomóc w rekonstrukcji zdarzeń. Zbadano również 28-letniego motorniczego – był trzeźwy, a pojazd, którym kierował, został zabezpieczony do dalszych badań. Policja prowadzi szczegółowe oględziny miejsca wypadku oraz analizuje zebrane dowody, w tym zapis z kamer.

Prezydentka Gdańska reaguje: będą kontrole na pętlach

Wiadomość o tragicznym wypadku wywołała falę żalu wśród mieszkańców Gdańska. Prezydentka miasta, Aleksandra Dulkiewicz, publicznie wyraziła kondolencje dla rodziny ofiar i zapowiedziała wsparcie. „Łączę się w bólu z rodziną ofiary, przekazując wyrazy najgłębszego współczucia i wsparcia w tych trudnych chwilach” – napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Ta szokująca tragedia wywołała dyskusję na temat bezpieczeństwa mieszkańców Gdańska. W odpowiedzi na wypadek Dulkiewicz zapowiedziała audyt wszystkich pętli tramwajowych i nieoznakowanych przejść dla pieszych. „Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie priorytetem” – podkreśliła.

Śledczy muszą ustalić, dlaczego ani matka, ani jej syn nie zauważyli nadjeżdżającego tramwaju. Wyjaśnienie tej kwestii będzie kluczowe dla zrozumienia tej tragedii. Policja potwierdziła, że ciało chłopca zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej, a śledztwo jest w toku.

Źródło: Fakt, Gazeta Wyborcza

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama