Groźny wypadek 3-letniego dziecka. Policja: "kobieta gotowała obiad"
Chłopczyk wszedł na parapet i upadł z dużej wysokości. Gdy doszło do zdarzenia, dziecko było pod opieką mamy. 3-letni chłopiec trafił do szpitala.
Do groźnego incydentu doszło w Drezdenku (województwo lubelskie). W poniedziałek, 5 sierpnia, policjanci w Strzelcach Krajeńskich otrzymali zgłoszenie o 3-latku, który wypadł przez okno. Tego dnia chłopczyk i jego starszy brat byli pod opieką mamy. Co ustalili policjanci?
Chłopiec przesunął stołek
Mama chłopców musiała wytłumaczyć policjantom, jak doszło do wypadku. Według pierwszych ustaleń, kobieta była zajęta gotowaniem obiadu. Polska Agencja Prasowa donosi, że młodszy z chłopców podstawił taboret pod otwarte okno i wszedł na parapet. Chwilę potem dziecko przechyliło się i spadło. Maluch uderzył głową w betonowy chodnik.
Dziecko w szpitalu
Na miejsce zdarzenia zostały wezwane służby ratunkowe. Do akcji ratunkowej zaangażowano załogę śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec został przetransportowany do szpitala. Jak przekazał rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich st. asp. Tomasz Bartos, z pierwszych informacji wynika, że chłopiec doznał wstrząsu mózgu.
O krok od tragedii w Pabianicach
W ubiegły weekend doszło do podobnego zdarzenia w Pabianicach. Kiedy 41-latek jadł z żoną śniadanie, nagle zobaczył dziecko za oknem. Dziewczynka stała na parapecie w bloku naprzeciwko. Mężczyzna natychmiast zadzwonił na numer alarmowy, a na miejsce przyjechała policja i cztery zastępy straży pożarnej.
4-latka stała za oknem
Dziewczynka stała na zewnętrznym parapecie na wysokości drugiego piętra. Policjanci stojący na zewnątrz poprosili dziecko, żeby wróciło do środka. Dziewczynka posłuchała się funkcjonariuszy i weszła przez okno do mieszkania
Mieszkanie było zamknięte
Tylko jeden kroczek dzielił ją od tragedii. W tym samym czasie druga załoga próbowała dostać się do zamkniętego mieszkania. Dziewczynka była za mała, aby dosięgnąć do zamka drzwi. Strażacy weszli przez otwarte okno. Okazało się, że dziewczynka nie była sama.
Wypadła jej zabawka
W mieszkaniu spała 24-letnia matka. Kobieta była trzeźwa. Mama 4-letniej dziewczynki była bardzo zaskoczona. Młoda kobieta zasnęła ponieważ musiała odespać nocną zmianę w pracy. „Jej córka poinformowała policjantów, że za pomocą krzesełka weszła na blat kuchenny i otworzyła okno. W trakcie zabawy upuściła zabawkę, która wypadła jej przez okno. Chcąc zobaczyć, czy nic jej się nie stało, wyszła na parapet” – czytamy w komunikacie łódzkiej policji.
Źródło:
Piszemy też o: