Przeprowadzono operację wbrew woli rodziców. Taka była decyzja sądu
Niedawno informowaliśmy o pewnej nowozelandzkiej parze, która nie chciała się zgodzić na transfuzję krwi swojego 6-miesięcznego dziecka. Powodem, dla którego nie chcieli pozwolić lekarzom wykonać zabiegu, był strach przed ewentualną transfuzją krwi od... zaszczepionego człowieka.
Nowozelandzka Służba Zdrowia podjęła radykalne kroki i pozwała rodziców chorego dziecka do sądu. Ich celem było czasowe ograniczenie praw rodzicielskich, aby mogli oni wykonać zabieg ratujący życie. Właśnie zapadł wyrok. Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.
Czasowo ograniczone prawa rodzicielskie
Sąd Najwyższy przychylił się do wniosku Nowozelandzkiej Służby Zdrowia i ograniczył czasowo prawa rodzicielskie do półrocznego dziecka. Dzięki tej decyzji lekarze mogli wykonać konieczny zabieg kardiologiczny. Prawa rodzicielskie rodziców zostały ograniczone do 31 stycznia 2023 roku, na czas operacji i rekonwalescencji dziecka. Sąd jednak wyraźnie zaznaczył, że rodzice mają być na bieżąco informowani o stanie zdrowia dziecka i sposobach jego leczenia. Ponadto podkreślono też, że rodzice są naprawdę kochającymi osobami, a podjęta decyzja ma na uwadze wyłącznie dobro dziecka.
Protest przeciwników szczepień
Pomimo prawomocnego wyroku rodzice nie zgodzili się z wyrokiem sądu. W trakcie głośnego procesu pod sądem zebrało się wielu protestujących, dokładniej, przeciwników szczepień, którzy byli zdruzgotani wyrokiem. Wielu z nich miało przy sobie transparenty, na których było napisane „nie chodzi o troskę, chodzi o kontrolę”.
Źródło: NZ Herald
Piszemy także o:
- Piła w ciąży tylko okazjonalnie. Po porodzie lekarze nie mieli dobrych wieści
- „Mąż zdradził mnie na pracowniczej wigilii. O wszystkim mi powiedział, a ja mam pustkę w głowie i tysiąc myśli na sekundę jednocześnie” [LIST DO REDAKCJI]
- Jej synek zaraził się paciorkowcem, który zabija dzieci w Wielkiej Brytanii. Matka ostrzega przed objawami