Rodzinny dramat w Redzie. Ojciec 6-latki miał kryzys psychiczny?
W niedzielny wieczór (30 lipca) mężczyzna zadzwonił do swojej matki. Powiedział, że jest w bardzo złym stanie psychicznym. Kobieta natychmiast pojechała do jego mieszkania. Zastała tam zwłoki 6-letniej wnuczki i martwego psa. Jej syn jeszcze wtedy żył.
Według Faktu 32-letni mężczyzna był komandosem, działał w służbach specjalnych. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono mnóstwo noży. To właśnie od ciosów nożem miała zginąć jego córeczka. Rany ostrym narzędziem ojciec miał zadawać również psu. Na końcu mężczyzna sam śmiertelnie się okaleczył.
Reda: ojciec zabił córkę?
Na widok masakry w mieszkaniu matka mężczyzny natychmiast wezwała pomoc. Niestety nie było szans na ratunek ani w przypadku 6-letniej dziewczynki, ani jej ojca. Mężczyznę próbowano reanimować, lecz obrażenia, które sobie zadał, okazały się zbyt poważne.
Według wstępnych ustaleń 32-latek chwycił za nóż i pozbawił życia własne dziecko. Następnie postanowił odebrać sobie życie.
Śledczy próbowali rozmawiać z matką mężczyzny, ale jej stan nie pozwolił na złożenie zeznań.
Będzie sekcja zwłok pitbulla
Jak nieoficjalnie udało się ustalić dziennikarzom Faktu, prokurator zlecił sekcję zwłok psa rasy pitbull, który został zabity jednym z noży należących do 32-latka. Wyniki tej sekcji mają odpowiedzieć na pytanie, czy mężczyzna działał w szale, w sposób niekontrolowany czy zaplanował zbrodnię.
Póki co media nie podają informacji na temat matki dziewczynki. Nie wiadomo też nic na temat sytuacji rodziny – np. czy rodzice zabitej 6-latki wychowywali ją wspólnie, czy rozstali się.
Źródło: Rmf24, Fakt
Piszemy też o: