Serce jej synka było ratunkiem dla innego chłopca. Gdy rodziny spotkały się, na jaw wyszła wstrząsająca prawda
Kiedy przyszedł na świat, lekarze nie mieli wątpliwości: jeśli nie znajdzie się dawca serca, dziecko przeżyje najwyżej kilka tygodni. W tym samym czasie, choć 3 tys. kilometrów dalej, inna rodzina żegnała 2-miesięczne maleństwo. Wkrótce potem to jego serce uratowało życie choremu niemowlęciu…
Obie mamy – dziecka, które zmarło i dziecka, któremu przeszczepiono jego serce – spotkały się po trzech latach od przeszczepu. Podczas spotkania obie przeżyły szok.
Trudne decyzje
Beckham urodził się w 2007 roku. Gdy lekarz powiedział rodzicom chłopca, że szansą może być tylko serce od dawcy, byli przerażeni.
„Jak moglibyśmy modlić się o serce dla naszego syna, skoro wiedzieliśmy, że życzymy komuś innemu utraty dziecka?” – wspomina Kim, mama Beckhama.
Dwa tygodnie później okazało się, że jest dawca, jest serce… Serduszko 2-miesięcznego chłopca, który zmarł we śnie. Mimo błyskawicznej reakcji i prób reanimacji – nie udało się go uratować. Wtedy jego rodzice postanowili, że oddadzą narządy synka, by uratować życie innemu dziecku.
Na powitanie zaśpiewała mu piosenkę, którą pożegnała synka
Czas mijał, a mama zmarłego Jake’a nie mogła przestać myśleć o dziecku, któremu jej synek uratował życie.
Zobacz także
Zwykle rodziny dawców i biorców otrzymują na swój temat niewiele informacji, ale Holly postanowiła wykorzystać wszystko, co wie, by ustalić jak najwięcej faktów na temat uratowanego dziecka.
W 2008 roku mama zmarłego Jake’a trafiła na artykuł dotyczący przeszczepu, dzięki któremu żyje Beckham. Okazało się, że rodzice Beckhama też chcą ich poznać… Holly i Kim nawiązały kontakt. Zaczęły do siebie pisać.
Przed spotkaniem obie rodziny przeżywały bardzo silne emocje. Poznali się w 2010 roku. Beckham miał wówczas 3 latka…
Holly zaśpiewała mu wówczas piosenkę, którą codziennie śpiewała swojemu synkowi gdy żył i kiedy pocałowała go po raz ostatni.
To serce właśnie tę piosenkę chciało usłyszeć?
Okazało się, że jest to ta sama piosenka, którą Kim zaczęła śpiewać swojemu synkowi po przeszczepie. Po prostu utwór ten nagle bardzo jej się spodobał i nie zastanawiała się dlaczego…
Chodzi o piosenkę pod tytułem „For Good”.
Gdy Kim usłyszała, co śpiewa Holly, jej ciało przeszły dreszcze. Kiedy kobiety zaczęły rozmawiać na ten temat, nie mogły ukryć wzruszenia.
„Jakby to serce chciało usłyszeć właśnie tę piosenkę…” – mówi Kim, mama Bekhama. Chłopca, który dziś ma 16 lat. I nazywa rodziców Jake’a swoimi „rodzicami serca”.
Źródło: The Sun
Piszemy też o: