„Siedzę z 2-letnim synem w domu, mąż twierdzi, że go rozpuszczam. A ja już nie mam siły do tego dziecka” [LIST DO REDAKCJI]
Mariusz nie ma pojęcia, jak to jest przebywać non stop z małym dzieckiem, które skacze po tobie, krzyczy, niszczy i wymaga. Tak, ulegam mu wielokrotnie, ostatnio coraz częściej, bo już nie wyrabiam. I co? Oczywiście to ja jestem winna wybrykom młodego i odpowiadam za jego spaczony charakter.
Na początek wyjaśnię, że nie ma dla mnie szans na pójście do pracy. Mam marne wykształcenie, a mąż sporo zarabia. Nie pozwoli mi zostawić domu i wyjść do ludzi. Kto by wtedy ogarnął cały ten bajzel? Zresztą nie mam wcale dokąd wychodzić. A i Maciuś potrzebuje opieki matki. Więc tak wyszło, że całe wychowanie jest na mojej głowie, a mąż tylko wytyka mi błędy.
Mam rozpuszczonego syna i to moja wina
Staję na głowie, żeby wszystko w domu działało, a Maciuś miał wszystko, czego potrzebuje. Stać nas na wiele, więc się nie szczypiemy, to dziecko naprawdę nie powinno narzekać. A jednak jest inaczej. Codziennie o wszystko krzyk, wymuszanie, płacz. Zaczęłam odpuszczać, bo głowa mi już pęka i nerwicy dostaję. Pozwalam mu grać na tablecie i patrzeć w tv, dam czasem słodki serek zamiast obiadu, kiedy rzuca brokułami. Proszę mnie nie oceniać. Nie wytrzymuję już, a jak dam sobie na luz, to przynajmniej przez chwilę jest spokój.
Mariusz nic nie rozumie. Przychodzi z pracy, pobawi się chwilę i uważa, że jest świetnym ojcem. To ja nie ogarniam, bo przy mnie Maciuś wpada w histerię albo marudzi. Nie mam już siły do tego dziecka. Całymi dniami to samo. Mąż uważa, że go rozpuściłam, że jestem za miękka i zbyt pobłażliwa. Powiedział ostatnio, że przez swoją słabość spaczyłam mu charakter. No to mu mówię, że synkowi trzeba męskiej ręki, że sam mógłby mu pokazać, co znaczy twarde wychowanie. I na tym zwykle rozmowa z moim mężem się kończy.
Sama już nie wiem, czy to rzeczywiście ja coś robię źle, czy synkowi potrzeba psychologa?
Gabriela
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też:
- Dziecko wydaje się nie słuchać, a jednak wyłapuje najdziwniejsze rzeczy?
- Czy istnieje skuteczny sposób na niegrzeczne dziecko?
- Książki, które pomogą przedszkolakowi nazywać i rozumieć emocje