Skromny pogrzeb Barbary Sienkiewicz: dziś Ania i Piotruś pożegnali mamę. Dzieci potrzebują terapii
Pogrzeb Barbary Sienkiewicz odbył się 20 dni po jej śmierci. Kobieta nazywana najstarszą matką w Polsce cieszyła się macierzyństwem niespełna 10 lat. Zdążyła wziąć udział w uroczystości pierwszej komunii bliźniąt. Zmarła niedługo potem, 7 czerwca 2024 roku. W domu. Zdaniem przyjaciółki rodziny dzieci przeżyły traumę i wymagają terapii.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 11. Na widok dziennikarzy dzieci Barbary Sienkiewicz założyły przeciwsłoneczne okulary. Ania i Piotruś w kościele siedzieli w pierwszej ławce, tuż przy trumnie mamy.
Dzieci Barbary Sienkiewicz w żałobie
Bliźniętami po śmierci mamy nie miał się kto zająć, policjanci odwieźli dzieci do placówki wychowawczo-interwencyjnej. Następnie Ania i Piotruś trafiły do tymczasowej rodziny zastępczej. Podobno Barbara Sienkiewicz napisała testament, w którym wskazała osobę, która odziedziczy jej majątek i zajmie się jej dziećmi. Jeszcze za życia mówiła, że to posłanka Wanda Nowicka. Wanda Nowicka jednak zaprzeczyła. Do tej pory nie wiadomo, kto docelowo zajmie się dziećmi. Testament nie jest dokumentem, na mocy którego sąd może zmusić kogoś do brania odpowiedzialności za wychowanie dzieci...
Barbara Sienkiewicz nigdy nie zdradziła, kto jest ojcem jej dzieci. O tym, czy ten mężczyzna był na dzisiejszym pogrzebie – wie tylko on sam. Jeśli był, widział swego syna i córkę, osieroconych i pogrążonych w żałobie.
Msza pogrzebowa trwała pół godziny. Po nabożeństwie wszyscy udali się na cmentarz. Trumna została złożona do grobu tuż przed 12. Następnie zebrani składali kondolencje dzieciom. W związku z tym, że na skromnym pogrzebie pojawiło się niewiele osób, kilka minut później przy grobie na warszawskim Cmentarzu Północnym nie było już nikogo.
Zbiórka na dzieci Barbary Sienkiewicz
Marlena Miarczyńska, prezes Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich, przyznała, że szuka fundacji, która zorganizuje pieniądze na terapię bliźniąt. Lub fundacji, która sama zajmie się terapią Ani i Piotrusia.
Zobacz także
„Zależy mi, aby dzieci mojej przyjaciółki jak najszybciej trafiły na terapię, bo przeżyły traumę tak straszną, jakiej nikt sobie nie wyobraża" - powiedziała na łamach Super Expressu.
Jednocześnie na Pomagam.pl Fundacja im. Darii Trafankowskiej zorganizowała zbiórkę pieniędzy.
„Pomóżmy osieroconym dzieciom Barbary Sienkiewicz przetrwać trudny okres po stracie mamy. Każda wpłata ma ogromne znaczenie i może przyczynić się do zapewnienia Ani i Piotrusiowi bezpiecznej przyszłości” – czytamy w opisie zbiórki.
W ciągu ostatnich 8 dni zbiórkę wsparło 409 osób.
Źródło: Super Express, Fakt
Piszemy też o:
- Mazowsze: 11-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu przez brak podstawowego sprzętu? Szpital: procedury zostały zachowane
- Warmińsko-mazurskie: czy to 7-latka wypuściła 11 psów? Jedno jest pewne: potem rozpętało się piekło
- Kolejne zmiany w polskich szkołach: rodzice nie będą już mogli wypisywać dzieciom zwolnień?