Śląsk: zabiorą jej synów do domu dziecka, bo nie potrafi dogadać się z ich tatą?
Dwóch chłopców, w wieku 6 i 8 lat może trafić do domu dziecka. Gdy ich mama usłyszała wyrok sądu, rozpłakała się. Według pani Beaty, ojciec dzieci – wręcz przeciwnie – nie mógł ukryć zadowolenia. Mama i tata chłopców są w konflikcie. Właśnie to miało doprowadzić do decyzji sądu, według której maluchom najlepiej będzie w sierocińcu.
Po tym, jak sprawę opisał portal Onet, losem dzieci zainteresowała się Monika Horna-Cieślak, aktualna rzeczniczka praw dzieci.
„Poruszę niebo i ziemię”
Sędzia już na początku rozprawy miała zaznaczyć, że jeśli ktokolwiek się odezwie, przerwie ją i wszyscy usłyszą wyrok dopiero za dwa tygodnie, kiedy już będzie prawomocny. Czy chodziło o to, by ani pani Beata, ani jej były partner nie zakłócali rozprawy wzajemnymi oskarżeniami?
Matka dzieci nie wyobraża sobie, by zabrano jej synów.
„Poruszę niebo i ziemię, by tak się nie stało. Ja nigdzie dzieci nie oddam. Takiej myśli w ogóle do siebie nie dopuszczam” – powiedziała dziennikarzom Onetu.
Rodzice dbali i dbają o ich potrzeby fizyczne, ale…
Sprawa trafiła na wokandę, ponieważ tata dzieci chciał uregulować kwestię widywania synów, a finalnie wziąć na siebie ich wychowanie. Tymczasem chłopcy mieszkali z mamą i jej aktualnym mężem. Przedłużający się konflikt między ich mamą a tatą narastał, a według sądu, najbardziej cierpieli na tym właśnie oni…
Zobacz także
I mimo że chłopcy są zadbani, a rodzice troszczą się o ich potrzeby – powinni trafić do domu dziecka.
Zdaniem biegłych matka budowała w oczach dzieci negatywny obraz ojca. A przez to pozbawiła dzieci więzi z tatą…
Pani Beata liczyła na wsparcie ze strony Rzecznik Praw Dziecka i nie zawiodła się. Artykuł na temat wyroku sądu ukazał się 17 lutego. Oznaczona w poście Onetu Monika Horna-Cieślak odpowiedziała 18 lutego rano: „Sprawa oczywiście podjęta już wczoraj”.
https://t.co/bumIB0SCgF Dramat dzieci opisany przez @TomaszPajaczek. Dwaj synowie Beaty i jej byłego partnera mają trafić do domu dziecka, bo sąd rodzinny w Lublińcu uznał, że poprzez konflikt rodziców ich "dobro jest zagrożone". Wsparcie @MHornaCieslak bardzo potrzebne ????????????
— Grzegorz Saj (@grisza81) February 17, 2024
Źródło: onet.pl
Piszemy też o: