Reklama

Do zdarzenia doszło w sobotę, 27 lipca, po godzinie 18 na jednym z osiedli w Rybniku w woj. śląskim. Kiedy dwoje dzieci bawiło się w przydomowym ogrodzie, nagle jedno z nich zniknęło. „Było tuż po godz. 18, gdy w centrum powiadamiania ratunkowego rozległ się ten alarm. Pierwsze informacje mówiły o tym, że zaginął malutki chłopiec. Maluszek miał się bawić z kolegą w ogrodzie. Nagle zniknął” – donosi fakt.pl.

Reklama

Chłopiec nagle zniknął

To wtedy przerażeni rodzice wezwali służby ratunkowe. Patrol lokalnej policji natychmiast udał się pod wskazany adres. W trakcie poszukiwania, policjanci zauważyli w oczku wodnym ciało dziecka. Okazało się, że 4-latek w trakcie zabawy wpadł do małego zbiornika wodnego znajdującego się na posesji. W akcję ratowniczą zaangażowano straż pożarną, policję, a także załogę śmigłowca LPR.

To policjanci rozpoczęli reanimację

Kiedy wyciągnięto dziecko wody, jego stan był ciężki. Reanimację dziecka rozpoczęli mundurowi, którzy jako pierwsi przybili na miejsce zdarzenia. „Stróże prawa natychmiast podjęli resuscytację krążeniowo — oddechową, do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia ratunkowego. Na miejscu lądował także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego” – tak relacjonuje akcję ratowniczą KMP w Rybniku. Niestety, mimo wysiłku ratowników życia dziecka nie udało się uratować.

Śledztwo w tej sprawie trwa

Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rybniku zbadają okoliczności i przyczyny śmierci 4-latka. „Niestety, wszystko skończyło się dramatem. Rodzice dziecka byli trzeźwi. Na miejscu pracuje grupa-dochodzeniowo śledcza pod nadzorem prokuratora. Będziemy dokładnie wyjaśniać wszystkie okoliczności tego zdarzenia” − powiedziała "Dziennikowi Zachodniemu" asp. sztab. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Tragiczny bilans utonięć

Od kwietnia 2024 roku utonęło w Polsce już ponad 150 osób, w tym 17 dzieci. Funkcjonariusze ponownie apelują o ostrożność i rozsądek w trakcie wypoczynku nad wodą. Dotyczy to zarówno dużych zbiorników wodnych, jak i tych mniejszych np. przydomowych basenów lub oczek wodnych. „Pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności nad wodą oraz w rejonie zbiorników wodnych. Nie pozostawiajmy bez nadzoru bawiących się tam dzieci, nawet jeśli potrafią pływać. Zwykłe zachłyśnięcie wodą może skończyć się utonięciem” – apeluje KMP w Rybniku.

Źródło: KMP w Rybniku, fakt.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama