Reklama

Zakonnica pracuje w szkole od 1 września. Najwyraźniej postanowiła zrobić „coś” z tym, że w szkole spada zainteresowanie katechezą. Na religię w tym roku szkolnym chodzi tam 67 proc. uczniów (na etykę 12 proc., a 19 proc. nie chodzi ani na religię, ani na etykę). W jednej z klas na lekcje katechezy chodzi tylko troje dzieci.

Reklama

Straszyła na godzinie wychowawczej

Jak udało się ustalić dziennikarzom Gazety Wyborczej, siostra zakonna pojawiła się na godzinie wychowawczej w 5 klasie. I zaczęła przekonywać uczniów, by chodzili na religię.

Między innymi miała ona straszyć dzieci, że osobiście znała kogoś, kto przestał chodzić na religię i umarł zaraz na drugi dzień.

Gdy o wszystkim dowiedzieli się rodzice, część z nich uznała, że to niedopuszczalne. I postanowiła o wszystkim poinformować media.

„Co ty robisz ze swoim życiem”?

Według relacji uczniów siostra zakonna miała też podczas przerwy podejść do jednego z uczniów, który nie chodzi na religię, i zapytać: „Co ty robisz ze swoim życiem?”.

Dyrektorka szkoły o wszystkim dowiedziała się od jednego z nauczycieli.

„Po otrzymaniu informacji od nauczyciela wezwałam katechetkę, by wyjaśnić zaistniałą sytuację i upomnieć ją o niedopuszczalnym zachowaniu” – powiedziała Małgorzata Gładysiewicz.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama