Sosnowiec: policja zabrała niemowlę rodzicom, funkcjonariusz musiał użyć broni
Policję wezwał ktoś, kto niepokoił się o bezpieczeństwo niemowlęcia. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali pijanych rodziców i bezbronne dziecko. Ojciec niemowlęcia był tak agresywny, że jeden z policjantów musiał sięgnąć po pistolet.
Śmierć Kamila z Częstochowy sprawiła, że nie chcemy i nie możemy być obojętni, wobec tego, że bezbronnemu dziecku może stać się krzywda. Gdy policjanci z Sosnowca dostali zgłoszenie, że na jednym z osiedli pijani rodzice „opiekują się” niemowlęciem, natychmiast ruszyli, by to sprawdzić. Na miejscu szybko okazało się, że osoba, która powiadomiła służby, nie myliła się.
Pijani rodzice niemowlęcia, agresywny ojciec aresztowany
2-miesięcznym dzieckiem „zajmowali” się ojciec i matka, oboje kompletnie pijani. Zarówno mężczyzna jak i kobieta mieli po 2 promile alkoholu w organizmie. Jednak policjantom nie od razu udało się zbadać ich trzeźwość.
54-letni ojciec niemowlęcia na widok policjantów wyskoczył przez okno. I schował się przed nimi w krzakach. Gdy funkcjonariusze do niego podeszli, mężczyzna stał się bardziej „odważny”. Groził policjantom siekierą. Jeden z mundurowych był zmuszony sięgnąć po służbowy pistolet i oddać strzał ostrzegawczy. Huk broni sprawił, że 54-latek znów się wystraszył, jednak już nie uciekał. Chwilę potem miał na rękach kajdanki i nikomu już nie zagrażał.
Niemowlę zabrano rodzicom
Wkrótce w mieszkaniu pojawili się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dla wszystkich było jasne, że 2-miesięczny maluszek nie może dłużej tam zostać.
Matka oraz ojciec po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty narażenia zdrowia i życia dziecka. Obojgu grozi nawet 5 lat więzienia.
Zobacz także
Źródło: rmf24
Piszemy też o: