Reklama

Martina Darling ma 3,5-letniego synka. Na TikToku publikuje m.in. filmiki i zdjęcia, na których pokazuje, jak karmi dziecko piersią. W dzień i w nocy, ponieważ jej synek najchętniej ssałby pierś non stop. Według wielu osób to jest chore. Zwłaszcza że chłopiec chętnie je również potrawy lubiane przez jego rówieśników.

Reklama

Stawia dobro dziecka na 1. miejscu czy prowokuje?

„Straciłam wielu przyjaciół i rodzinę, ponieważ nadal karmię piersią mojego syna. W internecie było i jest mnóstwo nienawiści za to, że nadal karmię piersią” – mówi Martina.

Kobieta, wbrew wszystkim negatywnym komentarzom, nie zamierza zmienić swojego podejścia do karmienia dziecka. Zapowiada, że będzie karmić dziecko naturalnie aż do dnia, w którym jej syn pójdzie do szkoły…

Mama: „Nikogo nie krzywdzę”

36-latka przyznaje, że wiele komentarzy sprawia, iż czuje się atakowana i jako matka, i jako człowiek. Między innymi zarzuca się jej propagowanie kazirodztwa i podważa zdrowy stosunek do rodzicielstwa.

„To, co robię, jest naturalne. Przecież nikogo nie krzywdzę” – dziwi się Martina, która postanowiła, że postara się zrobić wszystko, by naturalne karmienie nawet starszego dziecka przestało być tematem tabu i przyczyną hejtu.

Prócz publikacji dotyczących karmienia piersią dziecka w wieku przedszkolnym, Martina najchętniej wrzuca też filmiki, na których widać jej szczęśliwego synka. Zarabia pieniądze, prowadząc konto na TikToku i nawiązując współpracę z firmami oferującymi produkty dla mam i dzieci.

W materiale poniżej Martina mówi synkowi, że go kocha, na co on odpowiada, że też ją kocha. Po czym szkrab dodaje: „W tej chwili kocham twoje piersi”.

Źródło: Tik Tok/@helpmumsearnfromhome

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama