„Straszę, że to może być ich ostatnie Halloween”. Czy tylko kolędnicy mają prawo przebierać się za kostuchę i diabły?
Halloween jest złe, ponieważ jest: „amerykańskie” oraz „głośne, kolorowe i atrakcyjne”. Choć większość dzieci po prostu je lubi, to wśród rodziców oraz innych dorosłych zdania są mocne podzielone. Czego mogą spodziewać się maluchy przebrane za czarownice i upiory, pukając do drzwi sąsiadów? Czasem cukierka a czasem… czegoś, co według dorosłych, ma być nauczką na całe życie.
Na tydzień przed Halloween opublikowaliśmy list Pani Alicji, która nie widzi w halloweenowej zabawie nic złego. Pod listem pojawiło się ponad 700 komentarzy, których lektura chwilami mrozi krew w żyłach…
Katar po Halloween? Skutek działania „sprytnego szatana”
Jeden z komentarzy pochodzi od osoby, która (jak można wywnioskować z treści) uczestniczy w spotkaniach, podczas których ludzie uwalniani są od demonów. Z jej doświadczeń wynika, że większość ze znanych jej opętanych osób, przed opętaniem też się „tylko” bawiła.
Autork/a komentarza uczula też, że skutki działań „sprytnego” szatana mogą przybrać postać… kataru u dziecka.
„Zapraszam któregoś razu na spotkanie, gdzie ludzie są uwalniani od demonów…
Większość z tych ludzi też tylko się bawiła…
Dla szatana nie ma pojęcia zabawa, on to traktuje poważnie. I jest sprytny, skutków nie widać od razu i często nie są powiązane. No bo gdyby dziecko po zabawie miało koszmary, to by dało do myślenia, ale jak załapie katar tydzień po, to już nikt tego nie powiąże z zabawą, co najwyżej było mu zimno. Świat duchowy jest bardziej realny niż ten widzialny. I ma duży wpływ na nasze życie. Zło jest głośne, kolorowe i atrakcyjne.”
Przeciwnicy Halloween straszą nie na żarty?
Podczas gdy, zgodnie z halloweenową tradycją, straszenie ma formę żartu – są zwolennicy tradycji, którzy postanowili wybić to dzieciom z głowy. Jeden z komentujących nie krył, że ma dwa sposoby, które mają działać na starsze i młodsze dzieci:
„Dzieci, które do nas przychodzą, zamiast cukierków dostają reprymendę, pouczenie, że robią źle i naukę, by zapaliły babci znicz i poszły na mszę świętą w niedzielę. Jak są małe, to dodatkowo straszę, że to, w co się przebierają, przyjdzie do nich w nocy, i to może być ich ostatnie Halloween.”
Halloween: poważny problem?
Liczne komentarze pokazują, że nie wszyscy mamy dystans do Halloween. Na szczęście nie zabrakło również setek głosów rozsądku.
„Jak ktoś ma z tym poważny problem, to niech idzie do kościoła się modlić. Gdzie jest problem? I niech wreszcie ludzie przestaną mówić, jak inni mają żyć. Ci, co się przebierają i dobrze się bawią, nie każą tego robić inny, a reszta po co każe żyć innym swoim smutnym życiem? Niech każdy cieszy się z tego, co sam sobie zorganizuje. Dynia to dynia, modlitwa to modlitwa, czego tu ktoś nie rozumie?”
„Jak kolędnicy przebierają się za diabły, śmierć, tury tudzież inne stwory i łażą po domach, strasząc dzieci, to ok? A jak dzieci się przebiorą i dostają cukierki, to źle? Za wesołe są, tak? Niekatolickie?”
„Prosta puenta. To co w innych krajach łączy ludzi, w Polsce głównie dzieli i wywołuje afery jak w sumie wszystko ;)”
Piszemy też o: