Reklama

Ekspertka zarzuciła matce manipulację i znęcanie się. Przy jednoczesnym braku uczenia dziecka, że jest coś takiego, jak konsekwencje. „Takie skrajności mają miejsce, gdy tak naprawdę nie jesteś rodzicem”. Uznała mamę za osobę permisywną, która nie raz i nie dwa pozwoliła dziecku się zignorować. I przez to jej dziecko cierpi.

Reklama

Ostrzegała, ostrzegała i… zrobiła to

„Bo cię tu zostawię” – być może jako dzieci nie jedna z nas miała okazję usłyszeć to od swojego rodzica. Od dłuższego czasu tego typu słowa wydają się komunikatem drastycznym i nie do przyjęcia. Zwłaszcza gdy słowa te zostaną poparte czynami. Pewna współczesna mama nie wytrzymała i… pokazała synkowi, że naprawdę może to zrobić.

Na nagraniu widać w lusterku samochodowym, jak… mały, wystraszony chłopiec biegnie za autem. Płacze i woła: „Mamo! Mamo!”.

Wcześniej mama próbowała nakłonić synka, by wsiadł do samochodu. Chłopiec jednak miał zupełnie inne plany. Mama trzykrotnie ostrzegła go, że jeśli nie spełni prośby, po prostu odjedzie bez niego. A kiedy chłopiec mimo to nie wsiadł do auta… odjechała.

Ekspertka: nigdy nie proś więcej niż raz

Annaliese Murray, która na co dzień pomaga rodzicom w świadomym rodzicielstwie, potępiła zachowanie mamy. Powiedziała wprost, że matka nie pokazała wcześniej dziecku, że istnieją jakiekolwiek granice. Że pozwalała się ignorować, a potem… nagle eksplodowała, gdy okazało się, że dziecko jej nie słucha. I że cenę za to poniosło niewinne dziecko.

„Nie proś dziecka o coś więcej niż raz. Tylko wtedy możesz mieć autorytet. W sytuacji takiej jak ta po prostu wstajesz, podchodzisz do dziecka, bierzesz je za rękę i prowadzisz do samochodu. Rodzic powinien prowadzić dziecko. I nie oczekiwać, że osoba, która osiągnęła 20 procent dojrzałości, zrobi to, co należy do obowiązków dojrzałego rodzica”.

Murray radzi też:

„Jeśli często spotykasz się z odmową dziecka, np. by wsiadło do samochodu, następnym razem poproś dziecko o to o 10-15 minut wcześniej, unikniesz stresu związanego z tym, że gdzieś się spóźnicie i będziesz mogła być bardziej opanowana".

Zdaniem ekspertki, kluczem do sukcesu jest:

  • zadbanie o nastrój zabawy,
  • ulubiona zabawka lub przekąska w samochodzie, którą dziecko dostanie, dopiero, gdy wsiądzie i zapnie pasy,
  • nauczenie dziecka, że np. wsiadanie do auta do rutynowa czynność.

Źródło: kidspot

Piszemy także o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama