Tata na hulajnodze z dwójką dzieci pędził przez centrum Wrocławia. Mandat na 300 zł to chyba za mała kara?
Ktoś jadący autobusem nagrał scenkę w centrum Wrocławia. Widać na nim mężczyznę mknącego na hulajnodze elektrycznej. Z dwójką dzieci. Pan (tata?) nie wahał się rozwinąć dość sporej prędkości. Nie miał kasku. Dzieci co prawda kaski miały, ale za duże. Widać, jak z główki jednego z dzieci kask zwyczajnie się zsunął.
Filmik trafił na policję i oczywiście do sieci. Również do autorki bloga Z_pamiętnika_policjantki. „Masowo przesyłacie mi ten filmik. Prawdopodobnie pochodzi z Wrocławia. Ogrom głupoty tego mężczyzny nie wymaga komentarza. Przypomnę jedynie, że jazda już dwóch osób na jednej hulajnodze to wykroczenie i grozi mandatem. Nie wspominając o 3 osobach, jak na tym filmiku” – policjantka nie kryje, co sądzi o „odwadze” mężczyzny.
Wrocław: mężczyzna na hulajnodze naraził dzieci na niebezpieczeństwo?
Dziennikarzom Onetu udało się ustalić, że filmik pochodzi prawdopodobnie z ul. Legnickiej we Wrocławiu. Ich zdaniem mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość. Zgodnie z przepisami, hulajnogą elektryczną nie powinien poruszać się szybciej niż osoba idąca piechotą.
Mężczyzna nie miał kasku – komfort jazdy zapewniały mu jedynie okulary przeciwsłoneczne. Dzieci, które podróżowały z nim na jednej hulajnodze (starsze stało przed nim, młodsze umieścił w nosidełku na plecach) miały kaski w złych rozmiarach.
Mało tego, mł. asp. Rafał Jarząb przypomina, że jeśli chodzi o hulajnogę:
„Nie możemy przewozić na nich zwierząt oraz ładunków. Gdy pojazdem, który nie jest do tego przystosowany, jedzie większa liczba osób, kwota mandatu to 300 złotych".
„Odrobina szaleństwa” jeszcze nikomu nie zaszkodziła?
Ludzie reagują na nagranie różnie:
„Gó*no burza. Wszyscy tacy praworządni. Jak ja się cieszę, że dorastałem w czasach, kiedy odrobina szaleństwa ze strony rodzica nie była traktowana jak przestępstwo…” − napisał jeden z internautów pod wpisem policjantki na Instagramie.
„Mam nadzieję, że namierzą tego ‘ojca roku’ i ukarzą go za narażanie na niebezpieczeństwo własnych dzieci” – nie kryje inna osoba.
Nie zabrakło również komentarzy o charakterze humorystycznym:
„Myślę, że jak żona to zobaczy, to zostanie wystarczająco ukarany”.
Źródło: Instagram/z_pamietnika_policjantki, Onet
Piszemy też o:
- Religia zniknie ze szkół? Wielkie zmiany już od 1 września. Rodzice i katecheci masowo protestują
- Tyle powinna dostawać mama za wychowanie dziecka. Blogerka wszystko dokładnie wyliczyła: wyszła 4-cyfrowa suma
- "Nauczyciele niech się cieszą z długich wakacji, zamiast narzekać na zarobki. 4 tys. to nie jest zła pensja [LIST DO REDAKCJI]