Reklama

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w trakcie szkolnych zajęć organizowanych na terenie Centrum Sportu i Rekreacji w Tczewie. Gdy Marcelinka zasłabła, Tymon od razu zauważył, że dziewczynka tonie. Dzięki natychmiastowej reakcji starszego kolegi Marcelinka szybko znalazła się na brzegu.

Reklama

Bohaterska akcja 10-latka

Dzielny 10-latek próbował bezskutecznie zawołać ratowników. Następnie sam zanurkował po 9-latkę i wyciągnął ją na powierzchnię. Chłopiec najpierw przewiesił dziewczynkę przez liny toru basenowego, a potem odholował na brzeg.

„Uratowałem koleżankę przed śmiercią. Widziałem, że się topiła. Spojrzałem pod wodę i leciało coraz mniej bąbelków, coraz słabiej oddychała. Wołałem z całych sił, ale nikt nie reagował. Wyłowiłem koleżankę na brzeg i wtedy ratownicy podbiegli” – opowiada Tymon. Ratownicy udzielili pierwszej pomocy poszkodowanej dziewczynce. Służby medyczne, zawiadomione przez ratowników, przewiozły Marcelinkę do szpitala.

Gratulacje od prezydenta

Dzieci zostały otoczone opieką rodziców i specjalistów. Władze miasta doceniły bohaterską postawę wyjątkowego chłopca. Na spotkaniu z prezydentem miasta Tymon otrzymał dyplom oraz nagrodę specjalną, czyli złoty czepek.

Konsekwencje dla ratowników

„Nikt tam dzieci nie pilnował. No po prostu sobie ratownik siedział na krzesełku. Z tego miejsca, gdzie siedział, nie widział całego basenu. Nie widział, co się dzieje w wodzie” – komentuje mama poszkodowanej Marcelinki.

Nad bezpieczeństwem dzieci miało czuwać dwóch ratowników oraz nauczyciel. Ratownicy oraz ich przełożony zostali ukarani naganą za niedopełnienie obowiązków. Sprawie przygląda się także kuratorium, które sprawdzi, czy nauczyciel naraził dzieci na niebezpieczeństwo. Rodzice liczą, że na tym się nie skończy. Tczewska policja rozpoczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności tego niebezpiecznego wypadku. Cała sytuacja została uchwycona na monitoringu.

Piszemy także o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama