Tragedia w Katowicach: 2,5-latek wypadł z okna. W chwili wypadku babcia opiekowała się trójką małych dzieci
2,5-letni chłopiec wypadł z okna na trzecim piętrze budynku mieszkalnego. Chłopczyk w ciężkim stanie trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Policja i prokuraturą badają okoliczności tego wypadku.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, późnym wieczorem, na jednym z katowickich osiedli. 2,5-letni chłopiec wypadł z okna mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze. W momencie zdarzenia opiekowała się nim babcia, która łącznie zajmowała się trójką małych dzieci. To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich dniach. Pod koniec czerwca pisaliśmy o 2-letniej dziewczynce, która upadła z wysokości pierwszego piętra.
W mieszkaniu była tylko babcia i rodzeństwo chłopca
Do wypadku doszło późnym wieczorem w budynku przy ulicy Modelarskiej w Katowicach. Gdy rodzice pojechali zrobić zakupy, dziećmi opiekowała się babcia. Starsza kobieta została w mieszkaniu z maluchami w wieku 4 lat, 2,5 roku oraz 8 miesięcy.
„Kiedy kobieta przewijała najmłodsze z nich, 2,5-letni chłopiec wypadł z okna mieszkania znajdującego się na III piętrze. Praktycznie w tym samym momencie rodzice wrócili z zakupów i to oni wezwali karetkę pogotowia, która zabrała przytomne, ale w stanie ciężkim dziecko do szpitala” - donoszą policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Czy chłopiec sam otworzył okno?
Lokalne media informują, że chłopczyk niepostrzeżenie zbliżył się do okna, kiedy babcia przewijała 8-miesięczne niemowlę. Nie jest jasne, czy okno było już otwarte, czy też dziecko zdołało je samodzielnie otworzyć.
To rodzice wezwali pogotowie
W chwili wypadku rodzice chłopca wracali do domu. To oni wezwali pogotowie. 2,5-letni chłopiec spadł z trzeciego piętra, ale nie wiadomo, czy upadł na twardą powierzchnię, czy na trawnik. Chłopczyk w ciężkim stanie został przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Pomimo poważnych obrażeń, chłopiec nie stracił przytomności, dlatego lekarze zdecydowali o wprowadzeniu go w stan śpiączki farmakologicznej.
Policja będzie badać okoliczności wypadku
Na miejscu zdarzenia szybko pojawiła się policja. Rodzice chłopca oraz babcia zostali poddani badaniu alkomatem, które wykazało, że wszyscy opiekunowie w chwili wypadku byli trzeźwi. Policja i prokuratura badają okoliczności tego wypadku, aby ustalić szczegóły tragicznego zdarzenia.
Kalisz: nie żyje dziewczynka, która upadła z pierwszego piętra
Podobny wypadek miał miejsce w zeszłym tygodniu w Kaliszu. Policja została wezwana do dziecka, które wypadło z okna pierwszego piętra na chodnik. Nieprzytomne dziecko przez kilka dni walczyło o życie w szpitalu.
Rzecznik prasowy szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, Adam Stangret, poinformował, że stan dziewczynki po przyjęciu do placówki był "krytycznie ciężki". W poniedziałek przekazano, że życia dziewczynki nie udało się uratować.
Źródło: katowice24.info; se.pl
Piszemy też o:
- Zachodniopomorskie: za koszmar półrocznego Kacperka odpowiada jego ojciec? To sąsiadka zabrała chłopca do lekarza
- Małopolska: 9-latek wsiadł w pociąg i szukał babci. Chłopiec uciekł z domu dziecka
- Mazowsze: chwile grozy na obozie sportowym. 13 chłopców trafiło do szpitala