Tragedia w Kobylej Górze. Co się stało z dwoma dziewczynkami?
Gdy w czwartek 20 kwietnia ojciec wszedł do domu, okazało się, że jego dwie córki nie żyją. Ich matka była nieprzytomna. Na drugi dzień prokuratura powiadomiła media, że prowadzić będzie śledztwo pod kątem zabójstwa. Nieoficjalnie mówi się, że dziewczynki w wieku 9 i 13 lat mogły zginąć z rąk matki.
Obie dziewczynki i ich matka miały rany cięte na szyi. Córki leżały martwe w pokojach, matka – nieprzytomna leżała w wannie w łazience.
Musiał wybić szybę
Mężczyzna wrócił z pracy około 12.30. Jednak 47-latek zastał dom zamknięty na cztery spusty. By dostać się do środka, musiał wybić szybę. To, co zobaczył, przechodziło ludzkie pojęcie. Najpierw jego oczom ukazało się ciało jednej z córek. Dziewczynka miała rany szyi. Potem odnalazł drugą córkę. Ona również miała rany cięte na szyi. Nieprzytomną matkę dziewczynek odnalazł w łazience. Miała takie same obrażenia, jak dzieci.
Ojciec wezwał pomoc, ale dla dzieci było za późno
Mężczyzna natychmiast wezwał pomoc. Na miejscu u dwóch z trzech poszkodowanych stwierdzono nagłe zatrzymanie krążenia.
Ratownicy przystąpili do reanimacji. Dziewczynek nie udało się uratować. Matkę – tak. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Kaliszu.
„Prowadzone jest postępowanie w kierunku przestępstwa zabójstwa, a zatem czynu z artykułu 148 paragraf 1 Kodeksu Karnego. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok” – powiedział Marcin Kubiak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
„Nic niepokojącego nie zauważyliśmy, także ze strony Krystyny. Ciężko nam to wszystko zrozumieć” – powiedział brat ojca rodziny w rozmowie z Onetem.
Małżeństwo miało jeszcze jedną córkę. 18-latka ze względu na stan zdrowia w chwili tragedii przebywała w specjalnym ośrodku.
Wiadomo, że dzień przed tragedią doszło do nieudanego posiedzenia sądu w sprawie zmiany opiekuna prawnego dla niepełnosprawnej córki małżeństwa. Sąd był zaniepokojony zachowaniem matki i jej niejasnym, „bełkotliwym” pismem przysłanym wcześniej do placówki, dlatego chciał ją przesłuchać. Kobieta nie pojawiła się na posiedzeniu.
Piszemy też o: