Tragedia w Londynie: nie żyje polska rodzina. Policja nie szuka sprawcy
To szkoła 11-letniej Mai zawiadomiła policję, że ani z dziewczynką, ani z jej rodziną od tygodnia nie ma kontaktu. Policjanci natychmiast pojawili się w domu przy Staines Road w Londynie. Dokonali tam strasznego odkrycia.
Policja odnalazła ciała dwojga rodziców i ich dzieci w ich rodzinnym domu. Wiadomo, że na razie nikt nie jest poszukiwany w związku z tragiczną śmiercią Polaków. Ustalenia służb szokują.
Dziewczynki nie było w szkole, policja weszła do mieszkania
11-letnia Maja przestała pojawiać się w szkole od poniedziałku 12 czerwca. Już od wtorku próbowała się z nią skontaktować koleżanka. Podobnie pracownicy placówki starali się dotrzeć do rodziców dziewczynki – nikt nie odpowiadał na wiadomości.
W piątek odkryto ciała całej rodziny: mamy – 35-letniej Moniki, 39-letniego ojca, Mai oraz jej 3-letniego brata, Dawida.
„Wiedziałem, że stało się coś złego. Widziałem, jak funkcjonariusze wychodzą z posesji zmarłej rodziny. Wyglądali na zdenerwowanych i smutnych, jakby płakali” – opowiadał jeden z mieszkańców ulicy w rozmowie ze Sky News.
Śledztwo trwa. Policja donosi, że kobieta i mężczyzna zmarli na skutek ran zadanych ostrym narzędziem. Na środę zaplanowano sekcję zwłok dwojga zmarłych dzieci.
Zagraniczne media podają, że kilka dni przed tragedią 11-letnia Maja zaprosiła przyjaciół do swego domu na nocowanie, aby wspólnie świętować urodziny.
Zdruzgotani przyjaciele Mai bardzo ciepło wspominają dziewczynkę. Przed domem zmarłej rodziny cały czas pojawiają się kwiaty, maskotki i listy.
Źródło: mirror.co.uk
Piszemy też o: