Tragedia w upalny dzień: życia 4-miesięcznej dziewczynki nie udało się uratować. Maleństwo zasłabło na rodzinnym rejsie po jeziorze
Rodzinny rejs skończył się tragicznie. Policjanci podejrzewają, że przyczyna śmierci dziecka mogła być związana z wyjątkowo upalnym dniem. Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa.
Czy lipiec będzie najgorętszym miesiącem w historii pomiarów w Polsce? To się dopiero okaże, ale meteorolodzy prognozują, że czeka nas wiele upalnych dni i tropikalne noce. Takie upały powodują nie tylko dyskomfort, ale także stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia, zwłaszcza dla osób starszych i dzieci. Upalne lato to problem wielu regionów na świecie, dzieje się tak również w Stanach Zjednoczonych. W piątek (5 lipca) w stanie Arizona doszło do dramatycznego zdarzenia.
Dramat rodziny rozegrał się na łodzi
W piątek, 5 lipca, około godziny 17:00 małżeństwo przywiozło do lokalnej kliniki w Arizonie swoją 4-miesięczną córeczkę. Ich dramat zaczął się na rodzinnej wycieczce łodzią po jeziorze. Na miejscu zdarzenia była obecna starsza siostra małej Tanny.
Rodzice próbowali ratować córeczkę
Tego dnia rodzina czteromiesięcznej dziewczynki świętowała Dzień Niepodległości. Z tej okazji rodzice razem z córkami wybrali się na rodzinny rejs po jeziorze. Kiedy Tanna straciła przytomność, rodzina natychmiast rozpoczęła resuscytację krążeniowo-oddechową. Chwilę potem na miejsce przybyły służby ratunkowe, które prowadziły dalsze procedury ratowania życia dziecka.
Rodzice dziewczynki: Jesteśmy zdruzgotani, załamani, brak nam słów
Dziewczynka trafiła do lokalnej kliniki, a następnie została przetransportowana do większej placówki w Phoenix, „gdzie zrobiono wszystko, aby ją uratować” – czytamy na portalu unilad.com. Niestety dziecko zmarło. „Tanna Rae Wroblewski, nasz anioł na ziemi, stał się aniołem w niebie. Jesteśmy zdruzgotani, załamani, brak nam słów” – piszą rodzice dziewczynki.
Funkcjonariusze mają pierwsze podejrzenia
Według serwisu 12News przyczyna śmierci Tanny nie została jeszcze potwierdzona, a śledczy wciąż prowadzą w tej sprawie dochodzenie. Jednak jak donosi unilad.com, lokalna policja podejrzewa, że śmierć dziewczynki mogła być związana z upałem – tego dnia temperatura wynosiła nawet 49°C.
Rodzina Wroblewskich doświadczyła czegoś niewyobrażalnego. Radosny odpoczynek nad jeziorem zamienił się w najgorszy dzień ich życia. „[...] Nasza ukochana dziewczynka obdarzyła nas swoimi ostatnimi uśmiechami, a my po raz ostatni mogliśmy ją ucałować. Nigdy nie zrozumiemy, dlaczego musiałaś odejść tak wcześnie, byłaś po prostu zbyt doskonała” – tak rodzice żegnają ukochaną córeczkę.
Sprawdź, jak chronić małe dziecko podczas upału.
Źródło: unilad.com; topnewsy.pl
Piszemy też o: