Reklama

Dawid Możuch o mało nie zginął w straszliwym wypadku kolejowym. Pociąg uciął mu jedną nogę, a drugą zmiażdżył. Samotny tata potrzebuje teraz kosztownego leczenia, rehabilitacji oraz protezy. Walczy o to dla swoich dzieci!

Reklama

Jego dzieci tak bardzo potrzebują taty...

Do potwornego wypadku doszło w październiku br. – to cud, że po zderzeniu z pociągiem Dawid w ogóle przeżył. Teraz leży unieruchomiony, bez nogi, i robi, co może, aby odzyskać sprawność. Jest przecież niezastąpiony dla dwójki swoich dzieci, które czekają, aż tata znów będzie w pełni sił.

Dawid wychowuje dzieci samodzielnie. Tylko z pomocą ludzi dobrej woli będzie w stanie podjąć drogie leczenie i kupić protezę nogi.

„Pierwszy szok minął, wciąż pozostaje pytanie 'Co dalej?'. Poddanie się nie wchodzi w grę – przecież mam dla kogo żyć. Mam dwójkę wspaniałych dzieci, które wychowuję sam. Nikola - 9 lat i Bartek - 13 lat. Oni tak bardzo potrzebują taty... ” – mówi Dawid.

Zostało jeszcze sporo do zebrania, pomóżmy temu dzielnemu tacie!

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama