Warmińsko-mazurskie: nie żyje dwoje dzieci. Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Samochód osobowy wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Zginęło pięciu pasażerów Volvo, w tym dwoje dzieci. Policja ujawnia informacje na temat pokrewieństwa ofiar śmiertelnych.
Tragedia w Karwicy Mazurskiej. Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 17 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Samochód osobowy marki Volvo wjechał pod pociąg relacji Warszawa Wschodnia – Gdynia. Według służb ratunkowych, pociąg uderzył w pojazd z tak dużą prędkością, że lokomotywa zatrzymała się dopiero około 200 metrów dalej. W wyniku wypadku zginęło pięć osób, troje dorosłych i dwoje dzieci.
Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym. 5 osób nie żyje
Wiadomo, że wszystkie osoby podróżujące samochodem zginęły na miejscu. „Zdarzenie miało miejsce na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Samochód osobowy wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Pięć osób zginęło” — potwierdziła nadkom. Anna Szypczyńska z komendy w Piszu. W poniedziałek rano policja przekazała pierwsze szczegółowe informacje o ofiarach.
Najnowsze informacje na temat tragedii w Karwicy Mazurskiej
Początkowo liczba ofiar była niejasna. W niedzielę służby podawały sprzeczne informacje, najpierw o dwójce, a następnie o trójce dzieci, które miały zginąć w wypadku. „Wcześniejsze błędne informacje wynikały z tego, że auto jest całkowicie zgniecione” — mówił rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego, Szymon Tarasewicz. Jednak te informacje także zostały zaktualizowane.
Ofiary wypadku były spokrewnione. Nie żyje dwoje dzieci
W poniedziałek służby wojewody warmińsko-mazurskiego przekazały, że w wypadku zginęły trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci. Samochodem osobowym podróżowali 63-letni mężczyzna, dwie kobiety w wieku 62 i 29 lat, oraz dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat. Jak poinformowała policja, starsza z kobiet była matką 29-latki i babcią dzieci. Wszyscy byli mieszkańcami województwa warmińsko-mazurskiego.
Prokurator ustali szczegółowy przebieg wydarzeń
Na miejscu zdarzenia pojawił się prokurator, który wraz z policją prowadzi śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku. Utrudnienia trwały wiele godzin. Ratownicy czekali na zgodę prokuratora, aby móc wydobyć ciała z wraku. Miejsce zdarzenia zostało odgrodzone, aby pasażerowie pociągu nie byli narażeni na drastyczne widoki. W chwili zdarzenia w pociągu znajdowało się 525 podróżujących. Choć nikt z nich nie odniósł obrażeń, zdarzenie wywołało ogromny stres.
Wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Karwicy Mazurskiej
Ruch kolejowy w regionie został czasowo wstrzymany, a między Piszem a Spychowem wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Lokomotywa pociągu także została uszkodzona. Przejazd kolejowy, na którym doszło do tragedii, był oznaczony krzyżem św. Andrzeja, ale nie posiadał zapór ani sygnalizacji świetlnej. Brak dodatkowych urządzeń ostrzegawczych mógł przyczynić się do wypadku.
Źródło: WP wiadomości, TVN 24
Piszemy też: