Warszawa: dzieci chodzą do przedszkola, w którym wykryto legionellę. Są bezpieczne, bo nie będą korzystały z natrysków?

O bakterii legionella pneumophila zrobiło się głośno jeszcze w wakacje, gdy pojawiła się na Podkarpaciu. Bakteria powoduje silne zapalenie płuc. Od tamtej pory zakażenie legionellą odnotowano u 166 osób. Najwięcej – 150, na Podkarpaciu. Według danych rzeszowskiego Sanepidu, do tej pory zmarło 21 osób. U wszystkich występowały choroby współistniejące (m.in. onkologiczne).

Woda z legionellą szkodzi, ale tylko pod prysznicem?

Dyrekcja przedszkola opublikowała na Facebooku oświadczenie, w którym informuje o wodzie skażonej legionellą. Uspokaja też, że placówka ściśle współpracuje z Sanepidem i przedszkolaki są bezpieczne, ponieważ:

„Legionellą nie można się zarazić od chorego człowieka ani nawet pijąc skażoną wodę. Do zakażenia dochodzi TYLKO poprzez wdychanie aerozolu skażonej wody”. Oznacza to, że skażona woda jest groźna, ale np. podczas korzystania z prysznica.

Natryski wyłączone z użytku na tydzień

W związku z tym na 7 dni wyłączono z użytku znajdujące się w przedszkolu natryski.

Prysznice zostały rozkręcone i zdezynfekowane. W związku z tym, że legionella ginie w temperaturze 70 stopni C, w placówce przeprowadzone zostanie tzw. przegrzanie wody.

Po 7 dniach Sanepid zbada próbki, by sprawdzić, czy bakterie wciąż są obecne w wodzie.

Przedszkole: „Dzieci są bezpieczne i mile widziane”

Dyrekcja przedszkola informuje również, że przedszkole wciąż będzie czynne. Sanepid nie zalecił zamknięcia placówki. Przy przestrzeganiu pozostałych zaleceń dzieciom ma nie grozić żadne niebezpieczeństwo.

„Dzieci są bezpieczne i mile widziane” – czytamy w oświadczeniu przedszkola.

Źródło: Polskie Radio 24

Piszemy też o:

• Historia Marysi mrozi krew w żyłach. Dramatyczny apel taty – niech to się już skończy!
• Kołobrzeg: Kasia urodziła i zapadła w śpiączkę. Potem stało się najgorsze
• Śmiertelnie chory chłopczyk pożegnał się z mamą: obudził się, by powiedzieć tylko kilka słów