Reklama

Podczas gdy ludzie czekali na swoją kolej, drzwi gabinetu otworzyły się i wyszła z nich pielęgniarka z małym chłopcem. Gdy zawołała „Szanowni Państwo! Uwaga, uwaga!”, wszystkie twarze obróciły się w ich stronę.

Reklama

„Proszę o brawa”

Pani Elżbieta, słysząc pielęgniarkę, pomyślała, że pewnie zaraz przekaże informacje o ewakuacji czy alarmie… Tymczasem pielęgniarka miała zupełnie inne ogłoszenie:

„Igor był bardzo dzielny na badaniu krwi. Proszę o brawa” – powiedziała.

Sekundę później na widok 5-6-letniego chłopca, któremu towarzyszył tata, rozległy się gromkie brawa.

„A potem, kiedy tata z Igorem idzie korytarzem, wiele osób podnosi kciuk, mówi: brawo Igor. Igor nie będzie miał traumy pobierania krwi. Wzruszyłam się postawą tej genialnej pielęgniarki” – pisze pani Elżbieta.

„Brawa dla pani pielęgniarki”

Internauci nie mają wątpliwości, że brawa należą się nie tylko dla dzielnego chłopca, ale i dla pani pielęgniarki. W swym komentarzach pisali między innymi:

„Tak niewiele, a jak ważne jest to dla dziecka… i rodziców, którzy muszą przed kolejnymi badaniami nastawiać dziecko, uspokajać – coś o tym wiem, od 13 lat… Elu, udostępniam Twój post, niech personel go zobaczy i bierze przykład”.

„Można? Można!”.

„Brawa dla pani pielęgniarki!”.

„Takie wsparcie wiele znaczy. Pamiętam, jak mi pielęgniarki zrobiły szpaler honorowy, gdy szłam na ostatnią chemię do szpitala. A że robiłam u nich w przychodni morfologię co 3 dni, cała ekipa mnie znała – wzruszyło mnie to niezmiernie i dało mi kopa. A jestem dorosła! Dla dziecka to ogromna sprawa!”.

Źródło: Facebook, fakt.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama