Reklama

Nurt niósł łódkę w stronę piaszczystej łachy przy jednym z filarów Mostu Poniatowskiego. Wtedy łódź z przerażonymi pasażerami zobaczyli strażnicy miejscy.

Reklama

Wołał o pomoc, machał rękami

Ojciec na widok strażników zaczął krzyczeć i wymachiwać rękami. Gdy strażnicy z oddziału specjalistycznego straży miejskiej podpłynęli do łodzi, zobaczyli przede wszystkim zdenerwowane dzieci w wieku od 2 do 6 lat.

„Najmłodsze było zapłakane. [Ojciec] poinformował, że ma kłopoty z silnikiem i nie może go ponownie uruchomić” – powiedział mediom jeden ze strażników.

Wszystkie maluchy miały na sobie kapoki.

Strażnicy apelują o ostrożność przy wypożyczaniu łodzi

Chwilę potem dzieci płynęły już łodzią patrolową, która ciągnęła łódkę z ich tatą. Wkrótce wszyscy bezpiecznie trafili na plażę przy porcie Czerniakowskim.

Media nie podają, czy ojciec wypożyczył pechową łódkę od firmy, czy osoby prywatnej. Strażnicy radzą, by nie pożyczać łodzi z niepewnych źródeł. Wszystko po to, by w jak największym stopniu wykluczyć ryzyko awarii łódki.

Źródło: rmf24

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama