Wielkopolska: 11-miesięczne niemowlę, które oblało się kawą, jest już po przeszczepie
Tydzień temu doszło do nieszczęśliwego wypadku: 11-miesięczne niemowlę przypadkowo oblało się wrzącą kawą. Stan dziecka był krytyczny. Na szczęście, dzięki zaangażowaniu personelu medycznego stan maluszka się ustabilizował i już tydzień po tragicznym zdarzeniu można było przeprowadzić przeszczep skóry.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę (16 listopada) koło Czarnkowa (woj. wielkopolskie). 11- miesięczne niemowlę ściągnęło na siebie kubek ze świeżo zaparzoną kawą i w ciężkim stanie trafiło do jednego ze szpitali w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak wówczas poinformował dr Witold Miaśkiewicz, ordynator oddziału traumatologii i chirurgii dziecięcej, który opiekuje się poparzonym dzieckiem: „Poparzone są: główka, szyja i klatka piersiowa. Te okolice napędzają tzw. wstrząs pooparzeniowy, który jest niebezpieczny, ponieważ skóra tak małego dziecka jest bardzo cienka”. Istniało bardzo duże ryzyko, że skutki oparzenia mogły być śmiertelne, dziecko nie oddychało samodzielnie, pojawiły się także problemy z krążeniem.
Po przeszczepie, ale nadal w śpiączce
Jak ustaliło Radio Poznań, niemowlę nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej i jest wentylowane mechanicznie. Jednak w środę (23 listopada) stan dziecka była na tyle stabilny, że można było przeprowadzić przeszczep skóry. Zoperowano części ciała dotknięte poparzeniem II stopnia. Mimo najgorszych scenariuszy na szczęście stan maluszka się stabilizuje. Najprawdopodobniej dzisiaj dziecko będzie wybudzane ze śpiączki i jeszcze przed świętami wróci do domu. To jeszcze nie koniec leczenia, 11-miesięczniaka czeka długa rehabilitacja oraz liczne zabiegi medycyny estetycznej.
Maluszkowi życzymy dużo zdrowia!
Źródło: radiopoznan.fm, epoznan.pl
Piszemy też o:
- „Zawsze chciałam dwoje dzieci, ale po 2 latach z jednym padam na twarz. Chyba nie dam rady ogarnąć więcej” [LIST DO REDAKCJI]
- Sztuczka, która uspokoi każde dziecko w zaledwie kilku sekund. Sprawdziliśmy: to działa!
- „Nie spodziewałam się wzrostu w takim tempie”. Ma dopiero 4 miesiące, a nosi ubranka dla 1,5-rocznego dziecka