Wielkopolskie: proces katechetki oskarżonej o znęcanie się nad uczniami. Kobiecie nie spodobał się wyrok sądu
W Kaliszu zakończył się proces katechetki oskarżonej o znęcanie się nad sześciorgiem uczniów. Choć sprawa została warunkowo umorzona, zakonnica sprzeciwiła się decyzji sądu. Powodem jej odwołania są kwestie finansowe.
Sąd umorzył na okres trzech lat proces zakonnicy oskarżonej o naruszenie cielesnej nietykalności sześciorga dzieci. Kobieta nadal musi zapłacić 1000 zł na rzecz jednej z fundacji oraz zamieścić przeprosiny na stronie lokalnego radia. To miał być koniec sprawy, ale katechetka odwołała się od wyroku.
Katechetka znęcała się nad uczniami. Ojciec uczennic złożył zawiadomienie
Sprawa katechetki ujrzała światło dzienne w listopadzie 2022 roku. Jeden z zaniepokojonych rodziców zgłosił zachowanie katechetki na policję. W trakcie śledztwa ustalono, że zakonnica podczas przerw między lekcjami nie pozwalała dzieciom jeść śniadań i korzystać z toalety, a także straszyła je konsekwencjami, jeśli ich rodzice będą pić alkohol. Dzieci słyszały, że jeśli tak się stanie, trafią do domu dziecka, a ich rodziny nawiedzi szatan. Oprócz tego zakonnica szarpała uczniów za ręce i ubrania.
Zakonnica oskarżona o naruszenie nietykalności
„Zachowanie oskarżonej miało być reakcją na niezdyscyplinowanych uczniów” − donosi TVN24. Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 16 w Kaliszu o podejrzeniach rodziców poinformowała rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie wielkopolskim. Postępowanie dyscyplinarne zakończyło się nałożeniem na katechetkę nagany wraz z ostrzeżeniem. Po zgromadzeniu wszystkich dowodów w tej sprawie prokurator Elżbieta Fingas-Waliszewska oskarżyła zakonnicę o naruszenie nietykalności cielesnej sześciorga dzieci. Katechetka nie przyznała się do stawianych jej zarzutów.
Katechetka odwołała się od wyroku. Chodzi o pieniądze
Sąd Rejonowy w Kaliszu uznał zakonnicę za winną naruszenia nietykalności cielesnej uczniów, ale warunkowo umorzył postępowanie na trzy lata. Mimo tego stosunkowo łagodnego wyroku obrona zakonnicy odwołała się od części dotyczącej obowiązku zapłaty 1000 zł oraz opublikowania przeprosin. Adwokat Michał Płowecki z Warszawy tłumaczył, że jego klientka nie powinna być zobowiązana do płatności, skoro sama nie dysponuje funduszami. Zdaniem obrońcy kobieta oddaje wszystkie zarobione pieniądze na rzecz Kościoła.
Sąd w Kaliszu: społeczna szkodliwość czynu była niewielka
Zakonnicy początkowo groziły poważniejsze konsekwencje, w tym grzywna, kara ograniczenia wolności lub do roku więzienia. Jednakże Sąd Rejonowy zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania, uznając, że społeczna szkodliwość czynu była niewielka. Sąd podkreślił, że zakonnica miała ustabilizowaną sytuację życiową, a jej zachowanie oceniono jako incydentalne. W środę Sąd Okręgowy w Kaliszu podtrzymał wcześniejszy wyrok, co oznacza, że zakonnica nadal będzie musiała zapłacić 1000 zł na rzecz funduszu oraz pokryć koszty sądowe w wysokości 50 zł. Dodatkowo katechetka musi opublikować przeprosiny na stronie lokalnego radia.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: