Wisła: urodziła na parkingu przychodni, pomogła inna pacjentka
Ciężarna pani Arleta wysiadła z samochodu i planowała dojść do przychodni, gdy nagle zaczęła się akcja porodowa. Jej córka przyszła na świat na parkingu. Malutka jest zdrową i śliczną dziewczynką. To był naprawdę błyskawiczny poród.
Wszystko wydarzyło się w Wiśle (woj. śląskie) przed siedzibą przychodni i pogotowia ratunkowego w piątek, 16 czerwca około godziny 16.30.
Rodzącej pomogła pacjentka
Pani Arleta przyjechała z rodziną pod przychodnię. Zdążyła jedynie wysiąść z samochodu. W pewnym momencie maluszek uznał, że tak bardzo mu się spieszy, że nie pozwolił zrobić mamie ani kroku więcej.
Jedna z pacjentek przychodni, widząc, co się dzieje, pobiegła po pomoc. Już po chwili przy rodzącej był lekarz, pielęgniarka oraz ratownik z pobliskiego pogotowia.
Błyskawiczny poród na parkingu
Akcja porodowa przebiegała prawidłowo, tylko bardzo szybko… Już wkrótce córeczka pani Arlety była na świecie. I obie bohaterki jechały do szpitala w Cieszynie, by malutka, jak każdy noworodek, mogła przejść rutynowe badania.
Najszybsze naturalne porody
Poród to nie wyścigi. Większość mam zastanawia się jednak, jak długo będzie trwał poród. Okazuje się, że to bardzo indywidualna kwestia… I czasem tempo może zaskoczyć nawet doświadczonych położników.
Wśród rekordzistek pod względem szybkości porodu z pewnością jest kobieta, która urodziła dziecko w 27 sekund. A także mama, która siłami natury urodziła sześcioraczki w 9 minut.
Źródło: polsatnews
Piszemy też o:
- 14-latek wypowiedział pierwsze słowo... Jego mama teraz wie, że wszystko jest możliwe
- „W jednej chwili straciłam Darka i nienarodzone dziecko. Skąd wiedziała o tym tamta dziewczynka o hebanowej skórze?”
- Piorun trafił w ojca, który szedł za rękę z 6-letnim synkiem. Tata zdążył mu powiedzieć coś ważnego