Reklama

5-letnia Cora, 3-letni Dawson i 8-miesięczny Callan nie żyją. Nie żyje też ich matka, 32-letnia pielęgniarka. Wiele wskazuje na to, że kobieta po urodzeniu najmłodszego synka nie mogła poradzić sobie z depresją lękową. Mąż kobiety i ojciec dzieci zapewnia, że byli naprawdę szczęśliwą, kochającą się rodziną…

Reklama

Niemowlę walczyło o życie

Do tej tragedii doszło 24 stycznia. To wtedy Lindsay Clancy miała udusić swoje starsze dzieci, a niemowlę poważnie zranić… Potem rzuciła się z okna. Jej mąż był wtedy na zakupach.

Gdy wrócił, 3-latek i 5-latka byli nieprzytomni, w szpitalu lekarze stwierdzili zgon dzieci. 8-miesięczny synek jeszcze żył. W szpitalu walczył o życie 3 dni. Zmarł 27 stycznia.

„Umarł z ogromną odwagą, mimo że był taki malutki. Może chciał mi w ten sposób pokazać, bym i ja był odważny. Zawsze będzie moim małym bohaterem” – powiedział tata, Patrick Clancy.

Mówiąc o córeczce, wspomina jej zaraźliwy śmiech i oszałamiającą urodę. 5-latka była bardzo opiekuńczą i odpowiedzialną dziewczynką. O 3-letnim synku mówi jako o niezwykle hojnym chłopcu, który umiał i uwielbiał dzielić się wszystkim, co miał. Według taty chłopiec, choć dostawał wiele miłości – dawał jej innym jeszcze więcej.

„Dzieci miały piękne życie”

Po tym, co się stało, krewni Lindsay nie mogą dojść do siebie. Wszyscy uważali ją za wspaniałą mamę.

„To były piękne dzieci, które miały piękne życie” – powiedziała ich prababcia, Rita Musgrove.

Jeszcze latem Lindsay pisała w mediach społecznościowych, że wraca do siebie. Że zmieniła dietę i ćwiczy, by poczuć się lepiej…

Po jej śmierci ojciec dzieci i mąż Lindsay opublikował oświadczenie, w którym opisuje swój niewyobrażalny ból. I w którym prosi, by nie potępiać jego żony.

„Była wspaniałą matką”

Patrick Clancy przyznał, że trudno opisać mu to, co czuje. Że tak jak miłość do dziecka potrafi wyobrazić sobie wyłącznie rodzic – ból po stracie dzieci może pojąć wyłącznie osoba, która je straciła.

Mężczyzna nie może spać, co sprawia, że cierpienie trwa niemal bez przerwy. Gdy tylko na chwilę zaśnie – śnią mu się jego dzieci.

Zapewnia, że Lindsay była cudowną kobietą i wspaniałą matką.

„To jej miłość do dzieci nauczyła mnie, jak być lepszym ojcem” – wyznał Patrick. I zaapelował:

„Chcę prosić Was wszystkich, byście w głębi duszy znaleźli siłę na to, aby wybaczyć Lindsay. Tak jak ja. Prawdziwa Lindsay była bardzo kochająca i troskliwa: dla naszych dzieci, dla mnie, przyjaciół i pacjentów. Jedyne, czego jej teraz życzę, to tego, by mogła odnaleźć spokój.”

Źródło: Cafe Mom

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama