Zachodniopomorskie: 2 małe dziewczynki w tragicznym stanie. Ich taty nie udało się uratować
W wypadku pod Czaplinkiem zginął znany chirurg. Jego dwie małe córki walczą o życie. Jedna w szpitalu w Szczecinie, druga w Koszalinie. Tragedia ta miała miejsce w ostatni piątek, 16 sierpnia, około godziny 17. Od tamtej pory nie milkną kondolencje i wyrazy wdzięczności od pacjentów i uczniów doktora. Jego żona również zabrała głos.
Jechali mercedesem we troje: tata i córki (w wieku 10 i 7 lat). Za kierownicą siedział Tadeusz Zaleski, ceniony chirurg znany pacjentom szpitala w Kaliszu. Obrażenia dziewczynek są bardzo poważne. Wiadomo, że jedna z nich wymagała reanimacji na miejscu zdarzenia.
W zderzeniu z ciężarówką kierowca nie miał szans
Policjantom udało się już ustalić okoliczności wypadku. Na chwilę przed tragedią mercedes zjechał na przeciwległy pas. Wkrótce potem nastąpiło czołowe zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką.
60-letni kierowca mercedesa zginął na miejscu.
Jego dwie córki zostały przetransportowane śmigłowcami LPR do szpitali, gdzie lekarze rozpoczęli walkę o ich życie.
Tragiczna śmierć oddanego pacjentom lekarza
Wieść o śmierci Tadeusza Zaleskiego wstrząsnęła pracownikami kaliskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny:
„Z niedowierzaniem i ogromnym żalem przyjęliśmy niespodziewaną wiadomość o tragicznej śmierci doktora Tadeusza Zaleskiego. Nasz szpital stracił nie tylko znakomitego chirurga, bezgranicznie oddanego pacjentom i empatycznego lekarza, ale też dobrego kolegę i mentora. Rodzinie, bliskim, przyjaciołom i współpracownikom […] doktora Tadeusza Zaleskiego, składamy najgłębsze wyrazy współczucia”.
Pod tym wpisem nie brakuje komentarzy od przejętych pacjentów.
„Zawsze życzliwy, serdeczny, pomocny”.
„Dziękuję za wszystko”.
„Wyrazy współczucia dla rodziny. Wspaniały człowiek i lekarz z wielką wiedzą”.
„Świeć Panie nad Jego Duszą. Wspaniały chirurg. Dobry człowiek. Operował mnie w 2021. Oby dziewczynki doszły do zdrowia”.
Jego córeczki walczą o życie. Żona: „Tadziu, moja miłość na zawsze pozostanie”
Młodsza, siedmioletnia dziewczynka trafiła do szpitala z urazem czaszki i brzucha. Jej starsza, 10-letnia siostra – z urazem brzucha i miednicy.
Pod wpisami od ludzi poruszonych śmiercią charyzmatycznego lekarza głos zabrała jego żona:
„Trudno znaleźć człowieka równie zaangażowanego w pracę, dla której poświęcił całe swoje życie i dla której umarł między jednym a drugim dyżurem. Tadziu, moja miłość na zawsze pozostanie w sercu. Wreszcie się wyśpisz...".
Źródło: Fakty Kaliskie, Fakt
Piszemy też o: