Reklama

Jechali mercedesem we troje: tata i córki (w wieku 10 i 7 lat). Za kierownicą siedział Tadeusz Zaleski, ceniony chirurg znany pacjentom szpitala w Kaliszu. Obrażenia dziewczynek są bardzo poważne. Wiadomo, że jedna z nich wymagała reanimacji na miejscu zdarzenia.

Reklama

W zderzeniu z ciężarówką kierowca nie miał szans

Policjantom udało się już ustalić okoliczności wypadku. Na chwilę przed tragedią mercedes zjechał na przeciwległy pas. Wkrótce potem nastąpiło czołowe zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką.

60-letni kierowca mercedesa zginął na miejscu.

Jego dwie córki zostały przetransportowane śmigłowcami LPR do szpitali, gdzie lekarze rozpoczęli walkę o ich życie.

Tragiczna śmierć oddanego pacjentom lekarza

Wieść o śmierci Tadeusza Zaleskiego wstrząsnęła pracownikami kaliskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny:

„Z niedowierzaniem i ogromnym żalem przyjęliśmy niespodziewaną wiadomość o tragicznej śmierci doktora Tadeusza Zaleskiego. Nasz szpital stracił nie tylko znakomitego chirurga, bezgranicznie oddanego pacjentom i empatycznego lekarza, ale też dobrego kolegę i mentora. Rodzinie, bliskim, przyjaciołom i współpracownikom […] doktora Tadeusza Zaleskiego, składamy najgłębsze wyrazy współczucia”.

Pod tym wpisem nie brakuje komentarzy od przejętych pacjentów.

„Zawsze życzliwy, serdeczny, pomocny”.

„Dziękuję za wszystko”.

„Wyrazy współczucia dla rodziny. Wspaniały człowiek i lekarz z wielką wiedzą”.

„Świeć Panie nad Jego Duszą. Wspaniały chirurg. Dobry człowiek. Operował mnie w 2021. Oby dziewczynki doszły do zdrowia”.

Jego córeczki walczą o życie. Żona: „Tadziu, moja miłość na zawsze pozostanie”

Młodsza, siedmioletnia dziewczynka trafiła do szpitala z urazem czaszki i brzucha. Jej starsza, 10-letnia siostra – z urazem brzucha i miednicy.

Pod wpisami od ludzi poruszonych śmiercią charyzmatycznego lekarza głos zabrała jego żona:

„Trudno znaleźć człowieka równie zaangażowanego w pracę, dla której poświęcił całe swoje życie i dla której umarł między jednym a drugim dyżurem. Tadziu, moja miłość na zawsze pozostanie w sercu. Wreszcie się wyśpisz...".

Źródło: Fakty Kaliskie, Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama