Zachodniopomorskie: matka przekonuje, że oblała syna zupką. Rodzice poparzonego chłopca zostali zatrzymani
Gdy policjanci dotarli na miejsce zgłoszenia, odkryli coś niepokojącego. Znalezione dziecko wymagało pilnej interwencji medycznej. Funkcjonariusze natychmiast wezwali pomoc.
W ostatni poniedziałek policjanci otrzymali zgłoszenie o trwającej awanturze domowej. W mieszkaniu, do którego zostali wezwani, funkcjonariusze znaleźli półtoraroczne dziecko ze śladami oparzeń. Chłopczyk miał poparzoną część twarzy, szyję, klatkę piersiową oraz brzuch. Rodzice dziecka zostali zatrzymani.
Policjanci natychmiast wezwali karetkę
3 czerwca funkcjonariusze z komisariatu w Karlinie (powiat białogardzki) zostali wezwani do jednego z mieszkań, w którym trwała awantura domowa pomiędzy kobietą a mężczyzną. Oboje byli trzeźwi. Podczas prowadzonych czynności policjantów zaniepokoił stan dziecka, które było obecne w mieszkaniu. Po zobaczeniu rozległych poparzeń na ciele chłopca mundurowi nie czekali z wezwaniem karetki.
„Chłopiec został przetransportowany karetką do szpitala w Szczecinie, tam otrzymał niezbędną pomoc medyczną. Chłopczyk miał poparzoną część twarzy, szyję, klatkę piersiową i brzuch, natomiast rodzice zostali zatrzymani i oboje trafili do policyjnego aresztu” – poinformowała dziennikarzy rzeczniczka prasowa KPP Białogard, aspirant Kinga Plucińska-Gudełajska. Matka dziecka tłumaczyła, że kilka dni wcześniej posprzeczała się ze swoim partnerem. W trakcie kłótni mężczyzna miał ją popchnąć, a ona niechcący oblała dziecko gorącą zupką chińską.
Prokuratura: śledztwo trwa
„Śledztwo wszczęte zostało w kierunku znęcania się nad dzieckiem” – przekazała PAP Ewa Dziadczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Rzeczniczka zaznaczyła, że w trakcie postępowania przyjęta kwalifikacja może ulec zmianie. Rodzice 1,5-rocznego chłopca nie zostali jeszcze przesłuchani przez prokuratora. Para ma jeszcze jedno dziecko, które podczas policyjnej interwencji przebywało u rodziny.
Źródło: gk24.pl
Piszemy też o:
- Lubuskie: tragiczny Dzień Dziecka w Kargowej. Mama została fatalnie potrącona na oczach synka – co widzieli świadkowie?
- Wiadomo, kto zajmie się dzieckiem 13-latki: ani rodzice, ani babcia. Nawet nie odwiedzili maluszka w szpitalu
- Dramat młodego małżeństwa: stracili synka przez ich ukochanego pupila. Chłopczyk miał tylko 6 tygodni