Zakaz dawania prezentów nauczycielom. A co z kwiatami na Dzień Edukacji 14 października?
Do szkół wprowadzono nowe standardy ochrony małoletnich, które obejmują również kwestie wręczania prezentów. Czy to oznacza koniec składek na drogie upominki dla nauczycieli? Ministerstwo Sprawiedliwości podało szczegóły.
W tym roku Dzień Edukacji Narodowej przypada na poniedziałek. Zwykle w tym dniu Rada Rodziców przygotowuje dla nauczycieli drobne upominki, takie jak kwiaty czy słodycze. Jednak w roku szkolnym 2024/2025 wprowadzono ważne zmiany. Nowe przepisy dotyczące ochrony dzieci zaostrzają zasady przyjmowania prezentów przez nauczycieli.
Prezenty dla nauczycieli: nowe wytyczne ministerstwa
Podstawą tych zmian jest tzw. „Ustawa Kamilka”, która ma na celu zwiększenie ochrony dzieci przed wszelkimi formami nadużyć. Placówki oświatowe miały obowiązek wdrożyć nowe standardy do 15 sierpnia. Przepisy te nie tylko wymuszają na pracownikach obowiązek przedstawienia zaświadczenia o niekaralności, ale także ściśle regulują kwestie związane z relacjami nauczycieli i uczniów – w tym zakaz przyjmowania prezentów.
Wytyczne Ministerstwa Sprawiedliwości wyraźnie wskazują, że nauczyciele nie mogą przyjmować jakichkolwiek upominków od uczniów lub ich opiekunów. Ten zapis ma zapobiegać sytuacjom, które mogłyby prowadzić do oskarżeń o faworyzowanie uczniów lub korzyści finansowe dla nauczycieli. Nowe zasady mają chronić zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Co ciekawe, nie wszystkie placówki edukacyjne muszą przestrzegać tych przepisów.
Kwiaty na Dzień Edukacji – czy są dozwolone?
W obliczu nowych przepisów wiele osób zastanawia się, co z kwiatami, które tradycyjnie wręcza się nauczycielom z okazji Dnia Edukacji. Odpowiedź na to pytanie jest niejednoznaczna, ponieważ resort wydał odrębne zalecenia dla szkół i przedszkoli.
„Nie wolno Ci przyjmować pieniędzy ani prezentów od dziecka ani opiekunów dziecka. Nie wolno Ci wchodzić w relacje jakiejkolwiek zależności wobec dziecka lub opiekunów dziecka, które mogłyby prowadzić do oskarżeń o nierówne traktowanie bądź czerpanie korzyści majątkowych i innych" – napisano na stronie resortu sprawiedliwości. W szkołach od tej pory obowiązują bardzo rygorystyczne zasady – nauczyciele nie mogą przyjmować żadnych upominków. W przedszkolach przepisy są nieco łagodniejsze. Zakaz nie obejmuje kwiatów wręczanych z okazji świąt czy uroczystości.
„Pracownikowi placówki nie wolno przyjmować pieniędzy, prezentów od dziecka, rodzica, rodzica zastępczego, opiekuna prawnego dziecka. Zakaz ten nie ma zastosowania w przypadku kwiatów wręczanych z okazji świąt bądź innych uroczystości obchodzonych w placówce" – czytamy w zaleceniach dla przedszkoli. Resort nie odniósł się do powodów, dla których nauczyciele w przedszkolach nadal mogą przyjmować kwiaty.
Warto dodać, że „nie są to zapisy obowiązkowe dla szkół i przedszkoli, a każda placówka powinna napisać taki dokument samodzielnie, posiłkując się jedynie wytycznymi MEN" − tłumaczą cytowane przez „Wyborczą" Anna Krawczyk i Katarzyna Poniatowska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Niektóre szkoły do powyższych zapisów dodały np. adnotację: „Nie dotyczy to okazjonalnych podarków związanych ze świętami w roku szkolnym, np. kwiatów, prezentów składkowych czy drobnych upominków".
Prezenty powodem niezdrowej atmosfery
Nowe przepisy mają chronić dzieci przed nadużyciami, ale też zapobiegać nierównemu traktowaniu uczniów. Przyjmowanie prezentów mogłoby prowadzić do zarzutów o faworyzowanie niektórych podopiecznych i tworzyć napiętą atmosferę w klasie. Zasady jasno mówią, że nauczyciele powinni unikać sytuacji, które mogłyby sugerować, że mają szczególną relację z uczniem lub jego rodzicami.
Źródło: Infor, Business Insider
Piszemy też o: