Reklama

Coraz więcej szkół wprowadza zakaz korzystania z telefonów komórkowych. To rozwiązanie jest szczególnie popularne w szkołach podstawowych. Zwykle są to zasady ustanowione przez szkołę, jednak coraz więcej państw decyduje się na zmianę własnych przepisów. Łotwa postanowiła podążyć za tym trendem i wprowadziła ograniczenia dla uczniów klas 1-6. W myśl nowej ustawy uczniowie będą mogli korzystać ze swoich telefonów tylko w przypadku, gdy zezwoli na to nauczyciel, i tylko w celach edukacyjnych.

Reklama

Całkowity zakaz korzystania ze smartfonów

Takie podejście ma na celu nie tylko poprawę atmosfery w klasie, ale również poprawę wyników w nauce. Agita Zarina-Sture, szefowa sejmowej komisji edukacji, kultury i nauki, podkreśla, że „wprowadzenie tego zakazu jest konieczne”. W badaniach wykazano, że nawet sam dostęp do telefonu, nawet jeśli jest wyłączony, ma negatywny wpływ na zdolności poznawcze uczniów oraz może zwiększać ryzyko przemocy emocjonalnej.

Zmiany mają poprawić relacje między dziećmi, a także zadbać o ich bezpieczeństwo – nowelizacja umożliwia przeszukiwanie rzeczy uczniów. Działania te mogą być podejmowane na polecenie dyrektora szkoły, w sytuacjach, które mogą zagrażać zdrowiu lub życiu. Nowe przepisy mają zostać wdrożone do czerwca 2025 roku. Podobne ograniczenia wprowadzono już w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Zastanawiamy się, kiedy ten trend dotrze do Polski. Na razie szkoły podejmują pierwsze nieśmiałe kroki.

Zakaz telefonów w polskich szkołach

Na razie szkoły w Polsce wprowadzają własne regulacje dotyczące telefonów, zazwyczaj pozwalając uczniom trzymać je w plecakach lub szafkach. Portal Poznań Nasze Miasto informuje, że jedna ze szkół pod Poznaniem zamierza wprowadzić całkowity zakaz korzystania z telefonów. W tej sprawie szkoła konsultowała się z rodzicami.

Dyrektorka Szkoły Podstawowej im. Astrid Lindgren, Elżbieta Zapłata-Szwedziak, wyjaśnia, że rada pedagogiczna postanowiła zakazać korzystania z telefonów zarówno w budynku szkolnym, jak i na boisku. Jedynym wyjątkiem ma być teren pod 100-letnim kasztanem obok szkoły. „Zauważyliśmy, że dzieci są coraz bardziej uzależnione. Jak tylko wychodzą z klasy, to momentalnie łapią za telefon, nie potrafią ze sobą rozmawiać” – mówi dyrektorka.

Nauczyciel: nie zabraniajmy korzystania z telefonów

„Jestem za tym, żeby mądrze wykorzystywać telefony w procesie nauczania, czyli wtedy, gdy uczeń użytkuje go zgodnie z wolą nauczyciela” – mówi Maciej Danieluk, nauczyciel i koordynator IT w Zespole Szkół Powszechnych w Damasławku. Jego zdaniem, w mediach panuje negatywna atmosfera wokół telefonów, ale mało kto analizuje problem w szerszym kontekście. Według nauczyciela, telefony powinny być wykorzystywane w sposób świadomy – np. do wyszukiwania informacji. „W sklepikach szkolnych można płacić telefonem, wielu uczniów korzysta z e-dziennika i wykorzystuje go jako legitymację. Temat jest złożony i skomplikowany. Należy zrozumieć, że jeśli coś jest zakazane, to automatycznie stanie się to atrakcyjne dla młodzieży” – przypomina Danieluk.

Źródło: Bankier, Poznań Nasze Miasto

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama