Reklama

Matczyna miłość jest ogromna. Matki potrafią wiele poświęcić dla swojego dziecka, niektóre zdrowie, a nawet życie. Athena Krueger z Minneapolis w Stanach Zjednoczonych jest jedną z nich.

Reklama

Najpierw dowiedziała się, że zostanie mamą. Po kilku tygodniach radości usłyszała od lekarzy, że ma złośliwego raka piersi. Nie chciała usunąć ciąży. Podjęła walkę z chorobą – w 15. tygodniu ciąży poddała się chemioterapii. Lekarze starali się zrobić wszystko, by leczenie jak najmniej szkodziło dziecku.

W 32. tygodniu ciąży na świat – przez cesarskie cięcie – przyszła jej córka. Dziecko, mimo że urodziło się osiem tygodni za wcześnie, było zdrowe. Niestety o wiele gorzej czuła się jego mama. Okazało się, że miała przerzuty – rak zaatakował płuca, węzły chłonne i mózg.

Athena z każdym dniem traciła siły, martwiła się, że nie będzie mogła uczestniczyć w pierwszych urodzinach córeczki. Cały czas jednak dzielnie walczyła. Na kilka tygodni przed urodzinami dziecka zaczęła przygotowania do przyjęcia urodzinowego (zaproszonych zostało 300 osób, przyjęcie miało hasło przewodnie "Alicja w Krainie Czarów").

W dniu urodzin – wbrew zaleceniom lekarzy – opuściła szpital. Po imprezie postanowiła, że nie wróci do szpitala, zrezygnowała w dalszego leczenia. Chciała pobyć z rodziną. Trzy dni później zmarła w domu, w ramionach męża.

MN mom makes ultimate sacrifice for daughter. http://t.co/awPyHsXvcp (Photo: Stephanie Windfeldt) #AthenaKrueger pic.twitter.com/Z0lR2fSHjW
— KARE 11 (@kare11) maj 15, 2015

Walkę z chorobą dzień po dniu opisywała na swoim blogu – to stąd znamy jej historię.

Podobną walkę o dziecko, a także o swoje zdrowie podjęła Agata Mróz-Olszewska, siatkarka, która zachorowała na białaczkę, ale mimo choroby postanowiła urodzić dziecko. Kilka lat temu o jej chorobie i poświęceniu usłyszała cała Polska. Śmierć siatkarki poruszyła wiele serc. Podobnie jak śmierć Atheny Krueger.

Polecamy: Tylko z tatą – wywiad z Jackiem Olszewskim

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama