Zostawiła dziecko w sali zabaw i poszła na zakupy. Gdy wróciła, dziecka nie było
Podczas zakupów w Ikei mama zostawiła dziecko w sali zabaw pod opieką pracowników sklepu. Ale gdy wróciła, jej 4-letniej córeczki już nie było… Zrozpaczona kobieta odnalazła dziewczynkę nagą i zapłakaną. W toalecie.
Do tej mrożącej krew w żyłach historii doszło w jednym z islandzkich sklepów Ikea. Cała sytuacja została opisana na forum islandzkich mam.
„Właśnie się kąpała”???
Na widok nagiej 4-latki w łazience pracownik Ikei miał powiedzieć: „O, właśnie się kąpała”. Mamie dziewczynki nie było jednak do śmiechu. Okazało się, że jej córeczka poszła do łazienki, ponieważ się zsikała i chciała zdjąć mokre ubranie.
Wiele wskazuje na to, że żadna z osób mających się opiekować dziećmi w sali zabaw nie miała pojęcia, co dzieje się z 4-latką. Według matki nawet nie wiedzieli, kiedy jej córka wyszła z sali… Dziewczynka miała też spędzić w łazience większość czasu, który jej mama przeznaczyła na zakupy.
1 opiekun na 16 dzieci?
Wersja mamy jest dość prawdopodobna, ponieważ 16 dzieci miał zajmować się zaledwie jeden opiekun. Druga osoba stała na recepcji i nie brała udziału w opiece nad dziećmi przebywającymi w sali zabaw.
Zgodnie z przepisami, w sali zabaw w Ikei 1 pracownik powinien mieć pod opieką nie więcej niż 8 dzieci powyżej 3. roku życia.
Gdy o sprawie zrobiło się głośno, Ikea skontaktowała się z mamą 4-latki i pracownicy przeprosili za zaistniałą sytuację.
Źródło: ruv.is
Piszemy też o:
- Kłodzko: dramat o 3 nad ranem. Matka trafiła na oddział psychiatryczny. Sąsiedzi: była zadbana i kulturalna
- Sosnowiec: stała na mrozie i sprzedawała soczki - 9-latce nie udało się zebrać na drogą operację. Wtedy stał się cud
- Matka i jej partner robili z Danyłkiem okropne rzeczy. Tata dziecka: „Błagam! O nadzieję, że synek się do mnie uśmiechnie”