„2-letni synek niewiele mówi. Koleżanka kazała puszczać mu więcej bajek, ale ja nie jestem przekonana” [LIST DO REDAKCJI]
Marcelek jest żywym dzieckiem, uważam, że dobrze się rozwija. Tylko z tą mową jest jakiś problem. Widzę, że chce coś powiedzieć, ale nie umie, jąka się albo coś tam niewyraźnie sepleni. Z bajeczek sporo się nauczył, czy powinnam więcej mu ich włączać?
- redakcja mamotoja.pl
Dużo uwagi poświęcam synkowi, ma dużo zabawek, lubi rysować i bawić się samochodzikami. Sporo też ogląda telewizji i bajeczek na tablecie, ale wybieram tylko takie edukacyjne. Niektóre są po angielsku i widzę, że dużo się z nich uczy, powtarza angielskie słówka i nawet nuci melodie. Przyjaciółka poradziła mi, żeby trochę więcej puszczać mu filmików, bo to dobrze wpływa na mowę. Sama nie wiem, czy to dobry pomysł.
Dziecko nie chce mówić, czy bajeczki mu pomogą?
Marcelek uwielbia Teletubisie i bajki o Śwince Peppie. Trochę mnie to czasem irytuje, jak nie chce odejść od telewizora, ale z drugiej strony widzę, ile mu te bajki sprawiają radości. Więc bywa, że odpuszczam i wtedy ogląda dłużej. Mamy taki rytuał, że włączamy TV po wstaniu rano, tak na rozruch. Potem po drzemce, no i czasem do posiłku, jak synek nie chce jeść. Nie uważam, że mu to szkodzi, przecież wszystko jest dla ludzi.
Martwi mnie tylko, że Marcelek niewiele mówi. Niby powinien już wypowiadać kilkadziesiąt słów, tak czytałam. A mówi tylko 'mama', 'baba', 'tata', 'daj', 'nie'. To jego najczęstsze słowa. Jak próbuje powiedzieć coś innego albo dłuższe zdanie, to strasznie to jest niewyraźne, nie umiem go zrozumieć. Może jest za mało osłuchany z mową dorosłych?
Koleżanka mówi, że Marcelek powinien więcej oglądać edukacyjnych bajeczek, takich, w których dużo się mówi i śpiewa. Czy to może mu pomóc? Nie jestem przekonana, bo dziecko musi mieć jeszcze czas na inne aktywności, bieganie po dworze i zabawki. Z drugiej strony może ona ma rację?
Gosia
Przypominamy: Według ekspertów dziecko do 2. roku życia w ogóle nie powinno oglądać telewizji. Co więcej, rodzice w jego towarzystwie też nie powinni tego robić. Dzieci uczą się mówić od opiekujących się nimi dorosłych. Już noworodki są najbardziej zainteresowane, gdy zwraca się do nich mama, a kiedy słyszą nagrany głos, ich uwaga słabnie. Ponadto z badań wynika, że włączony telewizor źle wpływa na relacje między członkami rodziny, nawet... jeśli nikt go nie ogląda.
Piszemy też o: