5-latek już nie wróci z wymarzonych wakacji. Wszystko przez złe oświetlenie basenu? Tata nic nie widział
Rodzina z dwójką dzieci w wieku 5 lat i 6 miesięcy postanowiła spędzić urlop w kurorcie w Kornwalii. Wybrali ośrodek, który oferował dwa wielkie baseny i wygodny camping. Gdy rozbili namiot, poszli się wykąpać. Właśnie wtedy utonął ich 5-letni synek.
Pięcioletni Robin nie mógł doczekać się kąpieli. Dlatego już godzinę po przyjeździe do Atlantic Reach cała rodzina pluskała się w wodzie.
Wolał basen dla dzieci…
5-letni Robin był z tatą w dużym basenie, a jego mama i 6-miesięczny brat w basenie dla maluchów. W pewnym momencie miał poprosić ojca, by dołączyli do mamy. Później na chwilę znikł tacie z oczu. Wkrótce potem okazało się, że utonął…
Prawdopodobnie słabe oświetlenie basenu oraz barierki sprawiły, że ojciec nie od razu dostrzegł tonącego syna.
Pogotowie ruszyło na pomoc zaraz po odebraniu zgłoszenia, tuż po godzinie 17.
Niestety, było za późno, chłopca nie udało się uratować.
Rodzice chłopca ostrzegają
Rodzice 5-letniego chłopca pragną, by śmieć ich syna była przestrogą dla innych matek i ojców. Byśmy wszyscy pamiętali, że czasem od nieodwracalnej tragedii dzieli nas tylko chwila nieuwagi.
„Niech to już nigdy nikomu się nie zdarzy. Nasze cierpienie jest niewyobrażalne”.
„Chłopiec uwielbiał się przytulać i umiał pisać obiema rękami”.
Rodzice Robina na zawsze zapamiętają go jako pogodnego chłopca, który przepadał za swym młodszym braciszkiem i uwielbiał się przytulać. Interesował się dinozaurami i wszystkich zaskakiwał tym, że był oburęczny – umiał pisać prawą i lewą ręką.
Ośrodek wypoczynkowy Atlantic Reach zamknął wszystkie swoje baseny do odwołania.
Źródło: The Guardian
Piszemy też o: