Reklama

Arya Białek to 5-letnia dziewczynka, której twarz możemy kojarzyć z kampanii reklamowych. Nie jest jedynym dzieckiem, które grają w reklamach. Jednak to o niej zrobiło się ostatnio głośno.

Reklama

Czy państwo może zabrać 500 plus, gdy rodzic ma długi?

Sprawa zyskała rozgłos po publikacji we „Wprost”. Okazuje się, że urząd skarbowy zwrócił się do agencji, która zatrudnia 5-latkę, o to, by część z jej gaży trafiała na konto skarbówki. Na to konto spływać miały również pieniądze, które dziewczynka dostała w ramach 500 plus (obecnie 800 plus). Łącznie odebrano dziecku już ok. 9,5 tys. zł.

Wszystko dlatego, że mama 5-latki naraziła się fiskusowi. Do zadłużenia w płaceniu podatków miały doprowadzić problemy biznesowe.

Sprawą zainteresuje się prokuratura?

Jak to możliwe, że długi rodzica są spłacane z pieniędzy, które należą do dziecka? Zdaniem wypowiadających się w tej sprawie ekspertów, doszło do złamania przepisów. Prof. Robert Gwiazdowski nie ma żadnych wątpliwości, że urząd skarbowy (ani żaden inny) nie ma prawa odbierać dzieciom ich pieniędzy. I długi rodziców nie mają tu nic do rzeczy.

Głos w dyskusji zabrał również Marek Isański, reprezentujący Fundację Praw Podatnika. Jego zdaniem nie istnieje urzędnik, który nie wiedziałby o tym, że dzieci nie mogą odpowiadać za długi swych rodziców. Zdaniem Isańskiego doszło do przestępstwa urzędniczego.

Po stronie dziewczynki stanęła również Monika Horna-Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka.

Internauci: „Gdyby tak można było robić, mielibyśmy wysyp pracujących malutkich dzieci... ”

Wśród osób komentujących całą sprawę znaleźli zarówno ci, którzy za „ściganie 5-latki” odżegnują Urząd Skarbowy od czci i wiary, jak i ci, którzy nie do końca rozumieją rodziców dziewczynki.

„Ja się z tym nie zgodzę w takim kontekście, że państwo nie ściga 5-latki, tylko […] rodziców. 5-latka nie podpisała umowy, tylko rodzice. Rodzice nie zadbali o formalności prawne, zrobili to bezmyślnie i bezwiednie. Brak wiedzy i umiejętności rodziców jest powodem nieszczęścia tego dziecka i TYLE. Prawo jest dla wszystkich albo dla nikogo. Gdyby tak można było robić, mielibyśmy wysyp pracujących malutkich dzieci bez podatku. No ludzie kochani!”.

„Ciekawe, ile dostaje za te reklamy. Druga sprawa, czy te pieniądze idą na konto dziecka czy rodziców. Oto jest pytanie”.

„W Polsce dziecko może mieć konto od 13. roku życia, więc pieniądze wpływają na konto matki”.

Źródło: Wprost, Super Express

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama