Autobus potrącił 14-latka. Strażacy i ratownicy medyczni walczyli o jego życie
Do śmiertelnego wypadku w Woli Mrokowskiej koło Piaseczna doszło wczoraj (6 czerwca) po południu. Ofiarą jest 14-letni rowerzysta. Po tym, jak uderzył go autobus, chłopiec nie miał szans.
69-letni kierowca autobusu miejskiego był trzeźwy. Policja jeszcze nie zna okoliczności tragedii. Śmierć nastolatka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami okolic Woli Mrokowskiej.
Strażacy i ratownicy walczyli o życie chłopca
Autobus miejski potrącił rowerzystę nieopodal skrzyżowania krajowej „siódemki” z ul. Rejonową. Do wypadku doszło tuż przed godziną 16.
„Na miejsce jako pierwsi przyjechali strażacy, którzy podjęli nieprzytomnego nastolatka bez zachowanych funkcji życiowych. Rozpoczęła się akcja ratunkowa, którą wkrótce przejęli ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety stwierdzono zgon chłopca” – powiedział Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
„A moja córka się dziwi, że drżę o nią za każdym razem…”
Informacja o śmiertelnym wypadku 14-letniego rowerzysty poruszyła ludzi.
„Rety, a moja córka się dziwi, że drżę o nią za każdym razem, jak jedzie gdzieś rowerem. Nawet nie chcę sobie wyobrażać tego, co muszą przeżywać rodzice”.
Ktoś napisał też, że:
„Kierowcy w szczególności autobusów zachowują się, jakby byli królami ulic, a najstarsi to zwykłe chamy. Nie zatrzymują się, jazdą wymuszają ucieczkę przed autobusem. Częsty widok”.
„Kierowcy grójeckich PKSów to większość na emeryturę. Jedziesz czymś większym i spróbuj na wąskiej drodze na wsi się z nimi minąć… powodzenia”.
Źródło: tvn24
Piszemy też o:
- Ojciec Kamila z Częstochowy chce odzyskać drugiego synka. Jeśli się nie uda, Fabiana adoptuje przyrodnia siostra?
- „Zamknęłyśmy Andzię w stodole, bo przeszkadzała nam paplająca 5-latka. Nigdy nie wybaczę sobie tego, co się z nią stało”
- „Robię wesele, a nie kinderbal. Wasze bąbelki nie zepsują mi imprezy” [LIST DO REDAKCJI]