Reklama

69-letni kierowca autobusu miejskiego był trzeźwy. Policja jeszcze nie zna okoliczności tragedii. Śmierć nastolatka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami okolic Woli Mrokowskiej.

Reklama

Strażacy i ratownicy walczyli o życie chłopca

Autobus miejski potrącił rowerzystę nieopodal skrzyżowania krajowej „siódemki” z ul. Rejonową. Do wypadku doszło tuż przed godziną 16.

„Na miejsce jako pierwsi przyjechali strażacy, którzy podjęli nieprzytomnego nastolatka bez zachowanych funkcji życiowych. Rozpoczęła się akcja ratunkowa, którą wkrótce przejęli ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety stwierdzono zgon chłopca” – powiedział Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.

„A moja córka się dziwi, że drżę o nią za każdym razem…”

Informacja o śmiertelnym wypadku 14-letniego rowerzysty poruszyła ludzi.

„Rety, a moja córka się dziwi, że drżę o nią za każdym razem, jak jedzie gdzieś rowerem. Nawet nie chcę sobie wyobrażać tego, co muszą przeżywać rodzice”.

Ktoś napisał też, że:

„Kierowcy w szczególności autobusów zachowują się, jakby byli królami ulic, a najstarsi to zwykłe chamy. Nie zatrzymują się, jazdą wymuszają ucieczkę przed autobusem. Częsty widok”.

„Kierowcy grójeckich PKSów to większość na emeryturę. Jedziesz czymś większym i spróbuj na wąskiej drodze na wsi się z nimi minąć… powodzenia”.

Źródło: tvn24

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama