Reklama

Wiadomo już, że ofiary były dwie, a agresorów pięcioro. Dziewczyna i czworo chłopaków w okrutny sposób poniżali dzieci. Podduszali, bili, zmuszali do klękania i przepraszania, zniszczyli rower… Dlaczego? Ponieważ kibicowali innej drużynie piłkarskiej? Z filmiku wynika, że właśnie to było pretekstem… „To też są dzieci” – prezydent Chorzowa apeluje, by powstrzymać się od linczu nastolatków.

Reklama

W Chorzowie, na placu zabaw…

Filmik, który trafił do sieci, został nagrany na jednym z placów zabaw w Chorzowie. Wynika z niego, że starszej „koleżance” i „kolegom” nie spodobało się, że dzieci kibicowały nie tej drużynie piłkarskiej, co „trzeba”. W dość brutalny sposób nastolatkowie kazali za to przepraszać.

„Wyrzekaj się” – słyszymy, jak mówią do chłopca siedzącego na chodniku. Chodzi o drużynę piłkarską.

Biją po twarzy. Szturchają. Każą klękać. Każą całować szalik z logo „właściwej” drużyny.

Jednej z ofiar wrzucają w krzaki rower. Chłopiec płacze, próbując go wyciągnąć.

Dzieci są z różnych szkół

Policja ustaliła, że ofiary (w wieku 9 i 10 lat) oraz ich prześladowcy (w wieku 13 i 14 lat) uczą się w różnych szkołach. Że filmiki powstawały w ciągu dwóch dni. I że tego typu akty agresji zdarzały się już wcześniej. Prawdopodobnie również po zajęciach szkolnych.

Policjanci – podobnie jak prezydent Chorzowa – apelują, by nie linczować nastolatków.

Filip Chajzer poruszony: „Jesteście ze mną?”

Nagrania wstrząsnęły tysiącami ludźmi. Wśród nich jest Filip Chajzer, który przyznaje, że po obejrzeniu filmików ma rozdarte serce. I jako człowiek, i jako ojciec. Nie może wytrzymać zwłaszcza krzyku, rozpaczy i bezsilności 9-latka w spektrum autyzmu.

„Bardzo chciałbym przekazać mu nowy rower, bardzo chciałbym, żebyśmy dali mu wsparcie. Dzieje się tyle zła. Myślę, że te pogubione dzieciaki, które zadają na nagraniu ból i cierpienie, widząc nasze zaangażowanie, zrozumieją, co zrobili. Jesteście ze mną?” – napisał na swoim Instagramie.

Na odzew nie musiał długo czekać. Osoby, które poparły inicjatywę Filipa Chajzera, to często rodzice dzieci w spektrum. Ci, którzy nie wyobrażają sobie, że ich dzieci może kiedykolwiek spotkać coś podobnego.

Źródło: tvn24, IG/filip_chajzer

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama