Reklama

Choć wezwano karetkę, dziecko nie chciało czekać. Rodząca mogła liczyć jedynie na siebie, narzeczonego i trzy kobiety zatrudnione w McDonald’s.

Reklama

Menadżerka restauracji nie straciła zimnej krwi

Gdy menadżerka weszła do toalety sprawdzić, czy z ciężarną wszystko w porządku – zobaczyła, że kobieta leży na plecach i krzyczy. Pobiegła do swych pracowników i powiedziała: „Będziemy rodzić dziecko”.

Wróciła do rodzącej z dwiema pracownicami. Chwilę później w toalecie pojawił się również przyszły tata zaniepokojony długą nieobecnością narzeczonej. Akcja porodowa trwała już wtedy na całego.

„Wszystkie jesteśmy matkami, więc połączyłyśmy siły. Wszystko, czego oczekiwałyśmy od taty, to to, żeby złapał dziecko. I właśnie to zrobił” – powiedziała menadżerka Tunisia Woodward w telewizji 11 Alive News.

Mówią na dziewczynkę „Mała Nuggetka”

Narzeczony rodzącej oparł jej nogi na swych barkach, a ona chwyciła mocno ramię menadżerki i zaczęła przeć. Wkrótce ukazała się główka noworodka, a chwilę potem maleńka dziewczynka urodziła się wprost na ręce taty.

Rodzice nadali jej imię Nandi Ariyah Moremi. Pracownicy McDonald’sa, w którym przyszła na świat, nazwali ją żartobliwie „Mała Nugget”, od jednego z dań ich restauracji.

Maleńka wraz z rodzicami już dostała zaproszenie do McDonald’sa, który odegrał tak wielką rolę w ich życiu. Dziewczynka na razie nie spróbuje nuggetsów – dopiero za kilka lat okaże się, czy będą jej ulubioną, czy najbardziej znienawidzoną potrawą.

I gave birth inside a McDonald's — we're calling her 'Little Nugget' https://t.co/BdqvO0UA3m pic.twitter.com/rUukIoFQZh
— New York Post (@nypost) November 25, 2022

Źródło: metro.co.uk

Zobacz także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama