Częstochowa: Kamilek dziś skończyłby 9 lat. Poruszające sceny na cmentarzu — tak chcieli uczcić jego pamięć
Dziś (19 lutego) Kamilek skończyłby 9 lat. W dzień poprzedzający rocznicę urodzin skatowanego chłopca, przy jego grobie spotkali się ludzie z całej Polski. Zamiast świeczek na torcie zapalono znicze…
29 marca na Kamilka rzucił się jego wściekły ojczym. Polewał wrzątkiem, kładł na rozgrzany piec, bił. Wszystko dlatego, że chłopiec niechcący zrzucił jego telefon. Matka Kamila nie reagowała. Jego ciotka też nie. Dzień później z wizytą w domu Kamila byli również pracownicy socjalni. Prokuratura to potwierdza, ale nie chce ujawniać szczegółów przebiegu odwiedzin.
Chłopiec trafił do szpitala dopiero kilka dni później, po tym jak rany na jego ciele zobaczył jego biologiczne taty. Niestety, wkrótce okazało się, że obrażenia były śmiertelne.
Ludzie nie zapomnieli
W przeddzień rocznicy urodzin Kamilka z Częstochowy, przy grobie chłopca zapłonęły znicze i pojawiły się świeże, białe kwiaty. Od kilku tygodni ludzie z fejsbukowej grupy „Pamięci Kamilka z Częstochowy” planowali spotkać się w tym symbolicznym dniu, by uczcić pamięć zakatowanego dziecka. Przyjechali z całej Polski. Pokazać, że choć od tragedii chłopca wkrótce minie rok – pamiętają o jego cierpieniu.
„Kamilek zostawił nam misję”
W 9 rocznicę urodzin Kamilka z Częstochowy ma też zostać powołana do życia fundacja „To ja – Dziecko im. Kamilka Mrozka”. Fundacja ma pomagać dzieciom, które – tak jak Kamil – wiedzą czym jest przemoc dorosłych.
„Kamilek zostawił nam misję, by uratować inne dzieci. My wykonujemy jego zadania” – powiedział Piotr Kucharczyk, organizator zbiórki na nagrobny pomnik dla chłopca.
Zobacz także
Piszemy też o:
- Śląsk: zabiorą jej synów do domu dziecka, bo nie potrafi dogadać się z ich tatą?
- 8-latka tego dnia skarżyła się mamie na lekki ból głowy. Zasnęła i więcej się nie obudziła
- Zabrała dzieci na randkę, 3-letni Kubuś tego nie przeżył. Szokujący wyrok sądu