1 października 2022 roku, około godziny 9:00  jeden z pracowników sortowni odpadów w Zabrzu odkrył zwłoki noworodka. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami był to chłopiec urodzony w 8 lub 9 miesiącu ciąży. Odpady, w których został odnaleziony maluszek, najprawdopodobniej pochodzą z Zabrza lub Bytomia. Sprawą zajmuje się prokuratura Pracownicy sortowni śmieci natychmiast zawiadomili policję o makabrycznym odkryciu. „Na miejscu byli policjanci, potwierdzono to. Wykonano czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. W tej chwili trwa śledztwo wszczęte w tej sprawie, które prowadzi zabrzańska prokuratura” – mówi mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Jak poinformował prokurator Wojciech Czapczyński z Prokuratury Rejonowej w Zabrzu: „Znamy wstępne wyniki sekcji zwłok. Niestety, aby dowiedzieć się, jak doszło do śmierci noworodka, będziemy musieli przeprowadzić dokładniejsze badania”. Jednak ze względu na dobro śledztwa prokuratura w Zabrzu nie udziela szczegółowych informacji na temat postępowania. Policja prosi o pomoc Mimo wszczętego śledztwa nadal poszukiwana jest matka dziecka. Policja apeluje: „Wszystkie osoby posiadające istotną wiedzę na temat powyższego zdarzenia, w szczególności pochodzenia noworodka, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu tel. 47 8543 200, lub najbliższą jednostką Policji tel. alarmowy 112. Gwarantujemy anonimowość”. Źródło:  zabrze.policja.gov.pl ,  zabrze.com.pl ,  eska.pl Piszemy też o: Wiceminister wozi dzieci bez fotelików, bo to „tylko kilkaset metrów”? Tragedia pod Garwolinem: policja znalazła zakopane ciało 4-latka. Jego zaginięcie niedawno zgłosiła prababcia Niezwykłe ujęcia: tak wygląda przecięcie błon płodowych dziecka urodzonego „w czepku”

21 października 2022 roku prababcia chłopczyka zgłosiła jego zaginięcie. Kobieta nie miała z nim kontaktu od dłuższego czasu. 63-latka obawiała się o życie prawnuczka. Po zawiadomieniu policji przez ostatnie dni odbywały się intensywne poszukiwania dziecka. Policja znalazła ciało 4-letniego chłopca „Dziś miał miejsce tragiczny finał tych poszukiwań. Po godz. 5 rano w okolicy miejscowości Górki koło Garwolina zostały znalezione zakopane zwłoki chłopca” – powiedziała w rozmowie z „Onetem" podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu. Ciało dziecka było zawinięte w koc, znajdowało się w lesie, niedaleko zabudowań. Było zakopane w płytkim dole. Na razie nie wiadomo, czy śledczy stwierdzili na ciele dziecka jakieś obrażenia. Zapadła jednak już decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok chłopczyka, która ma wyjaśnić przyczynę śmierci dziecka. Matka dziecka została zatrzymana Policja zatrzymała 19-letnią matkę chłopca i jej 19-letniego partnera. Jak wynika z informacji podanych przez „Onet”, matka dziecka i jej partner w ostatnim czasie mieszkali w powiecie garwolińskim, niedaleko od miejsca, w którym znaleziono zwłoki dziecka. We wtorek (25.10.2022 r.) zostali zatrzymani przez policję na terenie powiatu ciechanowskiego. Sprawą będzie zajmować się Prokuratura Okręgowa w Siedlcach i to właśnie tam jeszcze dzisiaj mają zostać doprowadzeni opiekunowie 4-latka, a następnie prawdopodobnie usłyszą zarzut zabójstwa. Źródło: wiadomosci.onet.pl Piszemy też o :  Przed lekcją pływania 4-latek zapytał mamę, co będzie, jak utonie. I utonął Ciężarna Klaudia z „Rolnik szuka żony” w niebezpiecznej sytuacji – mogło skończyć się tragedią  Brat zanosi się płaczem, a siostra robi to… co każde rodzeństwo [WIDEO]

Gdy rodzic nie płaci zasądzonych alimentów, grozi mu więzienie. Tak jak w przypadku pewnego 25-latka, który wpadł w ręce policji… na porodówce. 25-latek postanowił wyjść z ukrycia Poszukiwany listem gończym mężczyzna postanowił przyjechać do szpitala, gdzie czekali na niego młoda mama i noworodek. Nie miał pojęcia, że na jego wizytę na oddziale czekają również policjanci. W toku poszukiwań mężczyzny  funkcjonariusze trafili na trop, który prowadził właśnie na porodówkę, gdzie przebywała jego aktualna partnerka i nowo narodzone dziecko.  Aresztowanie na porodówce Siemianowicka policja nie podaje, czy zarząd szpitala i lekarze byli powiadomieni o zasadzce na alimenciarza. Nie wiadomo też czy 25-latek na widok policjantów próbował uciekać, czy dobrowolnie dał zakuć się w kajdanki. Jedno jest pewne: mężczyzna został aresztowany. źródło: KMP Siemianowice Śląskie Piszemy też o: Sąd podjął decyzję, co stanie się z dziećmi kobiety, która zorganizowała porwanie 14-latki 14-letnia matka nadal w ciężkim stanie psychicznym. Kto zajmie się maluszkiem? „Ela naiwnie wierzyła, że były mąż do niej wróci. To on zajmował się nią i dziećmi, kiedy zachorowała”