"Wolałabym, żeby wszystko odbyło się spokojniej" – mówi mama Igora, Justyna
archiwum domowe
Newsy

"Byle tylko nie urodzić w karetce" Historia ekspresowego porodu

Każda przyszła mama marzy o szybkim porodzie. Czasem jednak wszystko dzieje się w takim tempie, że ma się ochotę krzyczeć: „Wolniej!”. Przeczytajcie opowieść Justyny, mamy Igora.

Oto opowieść Justyny:

Gdy obudziłam się o 7 rano, żadne znaki na niebie ani na ziemi nie wskazywały na to, że za 2  godziny urodzę dziecko.  Budzik miałam ustawiony na godz. 8.15, więc postanowiłam jeszcze trochę pospać.
Około 8 obudził mnie lekki ból brzucha. Poszłam zrobić coś do jedzenia. Mój mąż, Marcin, od razu zorientował się w czym rzecz. „Jedziemy do szpitala?” – zapytał. „Nieee… To pewnie skurcze przepowiadające, przecież do terminu jeszcze 2 tygodnie” – odpowiedziałam, jedząc śniadanie. Nie byłam w stanie go dokończyć. Bolało coraz bardziej.

Zobacz także: O rany, czy to już? Objawy rozpoczynającego się porodu

Pani rodzi!

O 9 miałam spotkać się z położną. Dobrze się złożyło, bo gdyby nie to, pewnie urodziłabym w domu. Ruszyliśmy z mężem do przychodni. Pod górkę i po schodkach. Marcin po drodze zaczął mierzyć mi skurcze. Pojawiały się co minutę i trwały 30 sekund! W przychodni była kolejka. „Chyba nie jestem w stanie czekać” – pomyślałam.
Na szczęście, gdy tylko zobaczyły mnie panie z recepcji, poprosiły położną, by zbadała mnie poza kolejnością.
„Ale po co? To jeszcze potrwa! Przecież to pierworódka!”– mówiła położna. Jednak – być może dla świętego spokoju – postanowiła mnie zbadać i... szybko zmieniła zdanie. „Pani rodzi! Wzywam karetkę, chociaż nie wiem, czy pani zdąży!”.

Na sygnale

Pamiętam, że się z nią kłóciłam. Przekonywałam, że poradzę sobie:  pojadę z mężem do „mojego” szpitala. Nie zgodziła się. I tak oto prosto z przychodni karetka zabrała mnie (samą) na najbliższą porodówkę. Mąż pobiegł do domu po torbę.
Przychodnię i szpital dzieli zaledwie 20  kilometrów, ale dla mnie była to najdłuższa przejażdżka w życiu...

Bałam się, że urodzę w karetce

„Niech pani oddycha! Spokojnie, spokojnie! – powtarzali w kółko ratownicy. Miałam wrażenie, że są bardziej przerażeni ode mnie, bo wyglądało to tak, jakby uspokajali samych siebie. A ja miałam w głowie tylko jedną myśl: „Boże, żeby tylko dojechać!”.
Po drodze mieliśmy dwa postoje, bo odeszły mi wody płodowe. Ratownicy zadzwonili po inną karetkę, tym razem z lekarzem, a ja ich wypytywałam, czy wody na pewno nie są zielone. Naczytałam się wcześniej, że to źle. „A jeśli zielone, to co?” – pytali. „Halo, proszę panów, ja mam to wiedzieć?” – myślałam. Bałam się, że moi towarzysze są niedoświadczeni i że nie będą umieli mi pomóc w razie jakichś problemów.

Hurra! Szpital!

W końcu dojechaliśmy do szpitala. Odetchnęłam z ulgą. „Moi” ratownicy chyba też.
Położna czekała na mnie tam, gdzie podjeżdżają karetki. Natychmiast zabrała mnie na porodówkę. Pamiętam, jak jechałyśmy windą. Byłam spokojna. Tak bardzo się rozluźniłam, że… skurcze zniknęły. Chwilę później pojawiły się jednak znowu.
Wreszcie trafiłam na porodówkę. Wszyscy już na mnie czekali.
Rodziłam w ciuchach, które założyłam rano (oczywiście bez dołu, który zdjęłam już w karetce), a położna wypełniała formularze. „Imię. Nazwisko. Dane ojca. Numer telefonu” – pytała. „Matko święta, nie pamiętam!” – odpowiadałam.

Igor

Po 10 minutach mój synek, Igor, był już na świecie. „Dlaczego nie płacze?” – pytałam przestraszona. „Spokojnie, zaraz zacznie” – uspokajała położna. Miała rację – mój synek zaczął wreszcie głośno płakać, a ja poczułam ogromną ulgę.
Igor urodził się malutki: ważył 2550 g i miał 51 cm. Dostał 10 pkt w skali Apgar. Zanim mogłam go przy-
tulić, został zbadany – na wszelki wypadek, bo mój poród nie należał przecież do typowych.
Gdy wreszcie położono mi synka na piersi, mogliśmy się poznać. „Jakiś pan czeka pod drzwiami. Wpuścić?”– zapytała położna. To był Marcin. Wreszcie byliśmy we troje.

Szczęśliwy finał

Położne żartowały, że takie szybkie porody mogą odbierać codziennie, ja jednak wolałabym, żeby wszystko odbyło się spokojniej, w wybranym przeze mnie szpitalu, w obecności męża, bez ryzyka, że moje dziecko urodzi się w karetce... Najważniejsze jest jednak to, że wszystko skończyło się dobrze!

Polecamy także: Urodziła w samochodzie i... sam odebrała swój poród!

Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
Ile dać na Chrzest?
Święta i uroczystości
Ile dać na chrzest w 2024 roku? (ile od dziadków a ile od chrzestnej, chrzestnego i gości) 
Luiza Słuszniak
wierszyki o wiośnie
Gry i zabawy
Wiersze o wiośnie: piękne utwory znanych poetów i krótkie rymowanki dla dzieci
Ewa Janczak-Cwil
cytaty na komunię
Cytaty i przysłowia
Cytaty na komunię świętą: piękne i mądre, Jana Pawła ll, cytaty z Biblii
Joanna Biegaj
Rocznica Komunii Świętej – prezenty
Święta i uroczystości
Rocznica Komunii świętej – co z tortem i prezentami? I czy udział w rocznicy komunii jest obowiązkowy? 
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
5 dni opieki na dziecko
Prawo i finanse
5 dni opieki nad dzieckiem: od kiedy, ile płatne? Przepisy 2024
Joanna Biegaj
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
chłopiec, dziecko, krzyk, złość
Wychowanie
Agresywne dziecko w przedszkolu: co robić, gdzie zgłosić?
Magdalena Drab
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
Szkoła w Chmurze: kto może z niej skorzystać?
Edukacja
Szkoła w Chmurze: na czym polega, czy jest legalna i kto może z niej skorzystać?
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
jak ubierać niemowlę na spacer wiosną
Pielęgnacja
Jak ubierać niemowlę wiosną: w kwietniu, w maju i przy 20 stopniach [LISTA UBRANEK]
Magdalena Drab
Przedszkolaki powinny się bawić, a nie ciągle uczyć
Edukacja
Przedszkolaki coraz częściej potrafią czytać i pisać, ale mają zaburzenia sensoryczne. Gdzie tkwi błąd?
Milena Oszczepalińska
dziecko ciągle choruje
Zdrowie
Dziecko ciągle choruje: nawracające zapalenie oskrzeli i infekcje gardła [CO ROBIĆ?]
Magdalena Drab
Pełne szpitale RSV
Aktualności
Lekarz mówi wprost: dziecko z RSV i z dusznością umrze, jeśli nie trafi do szpitala
Ewa Janczak-Cwil
wpływ telewizji na rozwój dziecka
Wychowanie
Wpływ telewizji na rozwój dziecka – negatywne i pozytywne skutki oglądania telewizji
Aneta Grinberg
morfologia u dzieci
Zdrowie
Morfologia u dzieci – jak czytać wyniki krwi [NORMY]
Ewa Janczak-Cwil
znieczulenie podpajęczynówkowe
Poród naturalny
Znieczulenie podpajęczynówkowe najczęściej stosowane podczas cesarskiego cięcia [zalety i wady]
Agnieszka Majchrzak
Urlop ojcowski
Prawo i finanse
Urlop ojcowski 2024: ile dni i ile płatny? Dokumenty i wniosek o urlop dla ojca
Magdalena Drab
kiedy wkładać dziecku czapkę
Zdrowie
Kiedy wkładać dziecku czapkę? I czy przewianie uszu to mit? [PEDIATRA WYJAŚNIA]
Małgorzata Wódz

Strefa okazji i inspiracji

REKLAMA