Kiedy mama rocznej dziewczynki zorientowała się, że coś jest nie tak, było już za późno. Usłyszała tylko krzyk córki.
Musiała ścisnąć kapsułkę
W rozmowie z mediami matka małej Millie powiedziała: „Odkurzałam w salonie, kiedy usłyszałam jej krzyki. Musiała ścisnąć kapsułkę, bo miała nią pokrytą twarz. Byłam załamana. Poczułam się jak najgorsza mama na świecie i szczerze – myślałam, że córka będzie niewidoma”.
Kobieta szybko polała twarz dziewczynki zimną wodą, ale malutka nadal krzyczała. Zadzwoniła więc pod numer alarmowy, a następnie pojechała do szpitala.
Tam dopiero substancje chemiczne, które spowodowały oparzenia, zostały wypłukane, ale dziecko nadal nie mogło otworzyć oczu.
„Pozostałe dzieci pytały, czy siostra kiedykolwiek jeszcze otworzy oczy, a ja nie wiedziałem, co powiedzieć. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że coś takiego może się wydarzyć” – wyznała mama.
Na szczęście Millie w końcu udało się otworzyć oczy, a jej lekarz zapewnił, że powinna powrócić do pełnego zdrowia. Matka dziewczynki tak opisała ten moment:
„Kiedy otworzyła oko i wyciągnęła do mnie ręce, wszyscy płakaliśmy”.
Teraz kobieta, przytłoczona ogromnym poczuciem winy, ostrzega innych rodziców, aby uważali na wszelkie detergenty i pod żadnym pozorem nie zostawiali ich w zasięgu rąk małych dzieci.
Źródło: The Sun
Piszemy też o: