„Strażacy powiedzieli nam, że gdy znaleźli Wiliama i Zacha, William ochraniał swoim ciałem Zachariasza, jak tarcza. Tak, to cały on, taki właśnie był. Zach zawsze wszędzie za nim chodził, a Will był z tego taki dumny. Mówił wszystkim: to mój młodszy braciszek” – mówi tata chłopców, James.

Reklama

W jednej chwili stracili dwóch synów-bohaterów

Tata, mama oraz starsi bracia chłopców w jednej chwili stracili dwie bardzo bliskie sobie osoby.

„Seth, nasz najstarszy 13-letni syn, stara się zachować stoicki spokój i silny charakter, ale potem spływają na niego chwile pełne złości, pytań lub łez. Logan, nasz 8-latek, zastanawia się, kto będzie teraz z nami grać w piłkę nożną na podwórku?" – mówi tata chłopców.

Mężczyzna nie kryje, że i jemu, i mamie zmarłych dzieci jest niezmiernie trudno. Przyznaje też, że mimo wszystko zarówno on, jak i jego żona starają się koncentrować na tym, że organy ich zmarłych synów mogą uratować zdrowie i/lub życie 14 innym osobom…

„Wierzymy, że nasi mali bohaterowie dokonali niezwykłych cudów” – mówi tata.

Zobacz także

Poniższe nagranie pokazuje moment ze szpitalnego korytarza. Widać tu dwóch małych, wielkich bohaterów po wycięciu narządów. Pielęgniarki wiozą ich na szpitalnych łóżkach. Wzdłuż ścian stoją pracownicy szpitala, policjanci, strażacy… Biją brawa dla dwóch chłopców, których nigdy nie zapomną.

Źródło: People

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama